Frekwencja w wyborach samorządowych przekroczyła 51 proc., w głosowaniu do sejmików najwięcej głosów zdobyło PiS; ale KO wygrała w 10 województwach; w Warszawie, Gdańsku, Katowicach prezydenci są znani już po pierwszej turze – wskazują sondażowe wyniki.

    Według sondażowych wyników podanych przez Ipsos dla trzech stacji telewizyjnych (TVP, TVN i Polsat) frekwencja w zakończonych o godz. 21 wyborach samorządowych wyniosła 51,5 proc. Według tego samego sondażu exit poll w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju najwięcej głosów zdobyło PiS – 33,7 proc., Koalicja Obywatelska dostała 31,9 proc., Trzecia Droga – 13,5 proc. Na dalszych miejscach znalazła się Konfederacja – 7,5 proc., Lewica uzyskała 6,8 proc., a Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy – 2,7 proc. głosów. Na inne, lokalne komitety wyborcze zagłosowało w wyborach do sejmików 3,9 proc. wyborców.

    Według tego samego sondażu w głosowaniu do sejmików Koalicja Obywatelska zwyciężyła w 10 województwach, a PiS w sześciu.

    W Warszawie wygrana Trzaskowskiego, w Katowicach Krupa

    W wyborach prezydentów dużych miast sondażowe wyniki wskazują na wygraną w Warszawie już I turze Rafała Trzaskowskiego z 59,8 proc. głosów, reelekcję uzyskała także Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku (62,3 proc.) oraz Marcin Krupa w Katowicach (66,5 proc.). We Wrocławiu w drugiej turze zmierzą się prezydent Jacek Sutryk i Izabela Bodnar, w Krakowie Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała, w Rzeszowie prezydent Konrad Fijołek z Jackiem Strojnym.

    Komentarz szefów partii

    Prezes PiS Jarosław Kaczyński w pierwszym komentarzu do sondażowego badania, dającego jego partii najwięcej głosów w wyborach do sejmików, stwierdził, że ten sukces powinien być traktowany jako zachęta. „Zachęta do zdecydowanego, energicznego działania, do rozbudowy naszej partii, także do tworzenia wielkiej koalicji, która będzie zwyciężała” – mówił Kaczyński. Jak dodał, należy „zrobić wszystko”, aby w tych województwach, w których PiS wygrało, „władza była też nasza, bo zwycięstwo nie zawsze oznacza bezwzględną większość”.

    Premier Donald Tusk, odnosząc się do sondażowych wyników, ocenił, że Rafał Trzaskowski potwierdził, iż jest liderem demokratycznej Polski samorządowej i uzyskał „kapitalny wynik”. „Chłonę te informacje, że trochę województw odbiliśmy, że generalnie jest ciągle do przodu” – dodał Tusk.

    Według szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza rezultaty pokazują, że Koalicja 15 Października bez Trzeciej Drogi nie istnieje ani na poziomie krajowym, ani w większości sejmików wojewódzkich. Drugi z liderów Trzeciej Drogi – Szymon Hołownia stwierdził, że wybory pokazały, iż to ugrupowanie „jest rzeczywiście trzecią siłą polityczną w Polsce”.

    Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił, że „ci, którzy pokazali wolę walki, dziś mogą mieć satysfakcję”, ponieważ, według niego, „wszystkie nowe formacje, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat weszły do parlamentu, z reguły nie poradziły sobie w wyborach samorządowych”.

    Z kolei współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, komentując wynik głosowania, stwierdził, że wybory samorządowe zawsze były najtrudniejsze dla Lewicy i „tym razem też się takie okazały”. Dodał, że jego ugrupowanie nie jest zadowolone z wyników wyborów do sejmików wojewódzkich, w których, według exit poll, zdobyło 6,8 proc. głosów.

    Dzwonek alarmowy dla aktualnie rządzących?

    Przy takiej frekwencji widzimy, że do wyborów poszedł twardy elektorat poszczególnych ugrupowań – oceniła w Studiu Wyborczym PAP dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dodała, nie poszedł na nie natomiast ten elektorat, który w wyborach parlamentarnych przeważył szalę zwycięstwa na rzecz koalicji 15 października.

    Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Ireneusza Krzemińskiego wynik wyborów powinien być dzwonkiem alarmowym dla aktualnie rządzących. „Wydawało mi się, że PiS zaczyna jednak słabnąć, że publiczność będzie od niego odstępowała. Jeżeli wyniki ostateczne będą zbliżone do tego, co wyszło w sondażu Ipsos, okaże się, że coś nie do końca działa w komunikacji rządzących – demokratycznej koalicji – z obywatelami” – powiedział PAP Krzemiński.

    Natomiast w opinii socjologa prof. Jacka Raciborskiego elektorat PiS pozostaje zmobilizowany, choć partia ta przegrała. Wynik wyborów samorządowych to „wskaźnik stabilności sceny politycznej i konsolidacji z jednej strony obozu rządzącego, z drugiej strony obozu opozycji, którą tworzy PiS” – powiedział PAP Raciborski.

    W niedzielę wybierano blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich i prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Tam, gdzie będzie ona potrzebna, II tura wyborów wójta, burmistrza, prezydenta miasta odbędzie się 21 kwietnia.(PAP)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego