KOSZARZYSKA / 5 kwietnia w szkole Podstawowej w Koszarzyskach zorganizowano Dzień Otwarty. Jako że w szkole pod jedną dyrekcją działają polskie i czeskie klasy, również Dzień Otwarty zorganizowano wspólnie. Program artystyczny przygotowali więc zarówno uczniowie czeskich, jak i polskich klas, a także ci, którzy korzystają z odbywających się w szkole zajęć szkoły muzycznej.

Daniela Sławińska — dyrektor szkoły w Koszarzyskach podkreśla, że obie szkoły — polska i czeska są ze sobą mocno związane, a jednocześnie wychowują w duchu patriotycznym, stawiając na współpracę i wzajemny dialog.

Ścisła współpraca i odrębność narodowościowa jednocześnie

— Część zajęć, przykładowo zajęcia językowe, odbywa się wspólnie. Dzieci polskie i czeskie razem uczą się języków angielskiego i czeskiego — wyjaśnia Sławińska.

Dyrektor placówki podkreśla, że współpraca układa się świetnie. — Nie ma negatywnych podziałów na polskie i czeskie dzieci. Jednocześnie oczywiście dbamy o aspekty patriotyczne. Stawiamy na to, by dzieci z jednej strony wychowywane były w duchu patriotycznym, z drugiej jednak nie było między nimi konfliktów na tle narodowościowym. I to się udaje — cieszy się Daniela Sławińska.

Uczniowie na lekcjach używają literackich języków polskiego i czeskiego. Na przerwach natomiast oraz w świetlicy między sobą rozmawiają najczęściej gwarą. — Również rodzice, zarówno polscy, jak i czescy chcą, by część szkolnych imprez była wspólna. Przykładowo przedświąteczne przedstawienia czy festyny czeska szkoła ma osobno, polska osobno. Ma to związek z przygotowywanym w danym języku programem artystycznym. Ale na przykład tradycyjne śniadanie wielkanocne organizowane w ostatnim dniu nauki przed Wielkanocą wszystkie dzieci mają wspólne — mówi Sławińska.

Zapisy 18 kwietnia

Zapisy do pierwszych klas w Koszarzyskach odbędą się 18 kwietnia. — Zapraszamy serdecznie. W tym roku sytuacja nie jest różowa, bo jest bardzo malutko dzieci w tym wieku w Koszarzyskach. Ale jak przetrwamy ten najbliższy rok, to w następnych rocznikach dzieci już będą — wyjaśnia Sławińska.

Dodatkowy bonus: szkoły muzyczna

Do placówki w Koszarzyskach uczęszczają także uczniowie spoza miejscowości.

— Tradycyjnie mamy dzieci z Milikowa Piły, które do naszej szkoły mają najbliżej. Dojeżdżają też do nas niektóre dzieci z Bystrzycy Pasiek. Mamy też dzieci z Nydku czy Wędryni. W czasach, kiedy jeździło się autobusami, dzieci spoza Koszarzysk mieliśmy jednak więcej. Dla rodziców było obojętne, czy dziecko wsiada w autobus jadący w jedną, czy w drugą stronę. Natomiast w ostatnich latach, kiedy rodzice zaczęli jeździć do pracy do Trzyńca samochodami, łatwiej jest im dziecko wysadzić po drodze. Teraz rodzice decydują się na dowożenie dzieci do naszej szkoły ze względu na wygodę, jaką mamy dzięki funkcjonującej na terenie naszej placówki szkole muzycznej — wyjaśnia Sławińska.

Funkcjonuje to tak, że w czasie zajęć świetlicowych nauczyciel szkoły muzycznej odbiera dziecko ze świetlicy, przeprowadza lekcję gry na instrumencie i odprowadza z powrotem do świetlicy. Jest to niesamowite udogodnienie dla rodziców, którzy musieliby dziecko odbierać ze szkoły, przewozić do szkoły muzycznej, a dopiero stamtąd zabierać do domu.

(indi)

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego