Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
TRZYNIEC / Co wrzucamy do śmieci? Całe zafoliowane chleby, pełne torby świeżego pieczywa, owoce, resztki gotowych dań, słodycze, nawet całe, nienaruszone opakowania żywności, której termin ważności nie minął.
Łącznie 422 kilogramy zmieszanych odpadów komunalnych posortowali wczoraj ręcznie pracownicy firmy SMOLO CZ. Trzy partie odpadów pochodziły z osiedla w Trzyńcu, z wiejskich terenów, a także z Wędryni.
Po ręcznym przesortowaniu śmieci pracownicy ustalili, że 3/5 zmieszanych odpadów komunalnych nie powinny się znaleźć w czarnych pojemnikach. Chodziło o odpady, które nadają się do recyklingu i mieszkańcy powinni wrzucać je do kolorowych pojemników lub worków.
Odpady budowlane i eternit
Pracownicy sortowni skupili się na dziesięciu surowcach: we wszystkich próbkach z Trzyńca najwięcej było bioodpadów, następnie szkła, tworzyw sztucznych, papieru, metali i tekstyliów. Dość rzadko zdarzało się, że sortownicy natrafiali na odpady elektryczne czy baterie.
Jednak w pojemnikach z osiedla znaleziono również odpady budowlane, gruz, w śmieciach z Wędryni zaś znalazł się eternit, który jest zaliczany do odpadów niebezpiecznych. Ze śmieci z Wędryni uzbierano też cały worek ubrań i tekstyliów, było też wiele zużytych pieluch.
Usługę zamawiają gminy
Usługę badania zawartości pojemników na śmieci zamawiają miasta i gminy. – Jej celem jest poznanie, jak dalece mieszkańcy sortują śmieci i czy istnieje możliwość zwiększenia sortowania. Wszystko po to, aby pomóc gminom w stworzeniu rozwiązań, które pozwolą im sprostać przepisom nowej ustawy o odpadach, która zmusza gminy do zmniejszenia ilości odpadów składowanych na wysypiskach pod groźbą kary finansowej – powiedział Tomáš Ondraszek, szef działu usług komunalnych w SMOLO.
Ogromna ilość jedzenia
We wszystkich próbkach znaleziono ogromne ilości bioodpadów, głównie spożywczych. Całe, zafoliowane chleby, pełne torby świeżego pieczywa, owoce, resztki gotowych dań, słodycze, nawet całe, nienaruszone opakowania żywności, której termin ważności nie minął.
Również na obrzeżach miasta, gdzie wszyscy mają brązowy pojemnik na bioodpady, mnóstwo ich było w czarnym pojemniku. – Zaskoczyła nas ilość wyrzucanego jedzenia we wsi, gdzie nie jest problemem znalezienie wśród sąsiadów hodowców drobiu – dodała Dorota Havlík, rzeczniczka firmy SMOLO.
Tagi: śmieci, Trzyniec, Wędrynia