Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W niedzielę 23 maja na cieszyńskim Wzgórzu Zamkowym tętniło życiem wczesnośredniowieczne obozowisko. Tu ktoś kuł przy ognisku, tam zaś walki i musztrę ćwiczyli wojowie. Pomiędzy płóciennymi namiotami biegały dzieci. Wszyscy w strojach z epoki. Trwał bowiem otwarty trening naborowy do grupy rekonstrukcyjnej Cieszyński Ród z Golęszyc.
Rekonstrukcja historyczna to nie tylko walki rycerzy, ale też codzienne obozowe życie
Myliłby się jednak ten, kto „trening” zrozumiał wyłącznie jako ćwiczenia walk rycerskich. – Trenujemy tutaj wszystko, co jest związane ze wczesnym średniowieczem. To, co tutaj widać, to małe obozowisko, które tak właśnie mogło wyglądać we wczesnym średniowieczu. Nie mamy zdjęć z tamtego okresu. Mamy tylko jakieś skąpe przekazy historyczne, które niekoniecznie muszą być odzwierciedleniem tego, jak to było w rzeczywistości, bo szpiedzy czy podróżnicy dokumentowali je subiektywnie. Stąd zawsze mówię: tak mogło wyglądać we wczesnym średniowieczu. Oczywiście są jakieś ikonografie, które pokazują, jak wyglądały namioty czy sprzęty – wyjaśnia Czcibor z Golęszyc, czyli Janusz Ligocki.

W niedzielne popołudnie obozowisko tętniło życiem. Jeden z rekonstruktorów osadzał na tarczy umbo, czyli żelazną misę, która miała za zadanie chronić dłonie trzymającego tarczę. Obok płonęło ognisko, które służyło kowalowi do rozgrzewania obrabianego wczesnośredniowiecznymi metodami metalu. A później do przygotowania strawy dla rekonstruktorów.

Tu nieco odeszli od ścisłego trzymania się zasad odtwarzania tego, co było we wczesnośredniowiecznym obozowisku, i na ruszt wrzucili kiełbaski. Jednak jedli już z drewnianych i ceramicznych mis będących rekonstrukcjami naczyń znanych z wykopalisk archeologicznych. Można było także zobaczyć, jak we wczesnym średniowieczu wybijano monety czy tkano krajki. Na największym zaś placu odbywały się co jakiś czas treningi szyków bojowych i walk. Obozowisko funkcjonowało na amfiteatrze Wzgórza Zamkowego od 12:00 do 16:00.
Chętni, by dołączyć do Cieszyńskiego Rodu z Golęszyc, mile widziani
– Trening otwarty zorganizowaliśmy, żeby ludzie mogli przyjrzeć się temu, co robią rekonstruktorzy historyczni. Stąd na przykład Sambor robi właśnie tarczę. Bo na różnych festiwalach widzowie mogą zobaczyć to, co jest już gotowe. A my chcielibyśmy pokazać, jak to się robiło – wyjaśnia Czcibor.

Podobnie wyglądają także spotkania, treningi grupy rekonstrukcyjnej Cieszyński Ród z Golęszyc. Z tą różnicą, że na te zwykłe, nieotwarte treningi, nie ubierają się w zrekonstruowaną odzież z epoki.
– Zapraszamy wszystkich, którzy są zainteresowani, albo chcą być zainteresowani wczesnym średniowieczem. Tak więc jakby ktoś chciał dołączyć do naszej ekipy, to zapraszamy – podsumowuje Czcibor. Następny raz członków grupy rekonstrukcyjnej Cieszyński Ród z Golęszyc na cieszyńskim Wzgórzu Zamkowym spotkać będzie można 12 i 13 czerwca.
(indi)
Tagi: Cieszyn, Cieszyński Ród z Golęszyc, rekonstrukcja historyczna, rekonstrukcja wczesnego średniowiecza, Zamek Cieszyn