Wandale zniszczyli elewację „Gimpla”. Sprawą zajmuje się policja

CZESKI CIESZYN / Tuż przed świętami wandale pomazali sprejem elewację Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie. Trwa w tej sprawie policyjne dochodzenie.

– Wydarzyło się to przed świętami. Sprawą zajmuje się policja. Zgłoszenie podała firma budowlana, ponieważ jeszcze nie oddała budynku do użytku po remoncie. I to właśnie firma budowlana będzie czyścić elewację – wyjaśnia Maria Jarnot, dyrektor Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie.

– Obecnie przebiega oszacowanie szkód powstałych w wyniku aktów wandalizmu, po czym skontaktujemy się z naszą ubezpieczalnią. Nielegalne graffiti będzie mogło zostać usunięte z nowej elewacji budynku dopiero przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, czyli dopiero wtedy, gdy temperatura nie spadnie przez kilka dni z rzędu poniżej 5 stopni Celsjusza – informuje Dorota Havlík, rzeczniczka trzynieckiej firmy budowlanej Beskydská stavební.

Policyjne śledztwo trwa

Policja potwierdza, że 21 grudnia 2020 roku otrzymała zawiadomienie o uszkodzeniu elewacji budynku szkoły w Czeskim Cieszynie.

– Funkcjonariusze policji wszczęli postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa zniszczenia cudzego mienia. Udokumentowanie wysokości szkody jest po stronie poszkodowanego. Ze względu na święta jeszcze nie jest znana jej wysokość. Śledztwo w tej sprawie trwa – dowiedzieliśmy się od rzeczniczki Czeskiej Policji  Zlatuše Viačkovej.

To nie jedyne akty wandalizmu w Czeskim Cieszynie

Dowiedzieliśmy się, że wandale nie tylko zniszczyli fasadę, ale też co jakiś czas uszkadzają okna budynku. – Ktoś strzela do okien od podwórza. Tą sprawą również zajmuje się policja, i z tego, co mi wiadomo, nie dotyczy to tylko naszego budynku – mówi dyrektor szkoły Maria Jarnot.

– Obecnie badamy domniemane uszkodzenia budynku i witryny sklepowej w Czeskim Cieszynie. Policja sprawdza wszystkie informacje i wskazówki – mówi rzeczniczka Czeskiej Policji.

Szkoła, mimo że posiada monitoring, nie ma możliwości ustawienia kamer tak, by śledziły ludzi na zewnątrz budynku. – Nie możemy mieć nawet przed wejściem kamery pokazującej, kto wchodzi do naszej szkoły, bo to już jest ulica, której monitoring leży w gestii policji – wyjaśnia Jarnot.

(indi)