Ostatni dzwonek dla tych, którzy nie zaprawili jeszcze ogórków na zimę

Zaprawianie ogórków kiszonych to nic trudnego. Nawet jeżeli za pierwszym razem nam nie wyjdą – będą za miękkie lub nie tak dobre w smaku, jakbyśmy chcieli – i tak będziemy mogli je zjeść z korzyścią dla zdrowia lub jesienią ugotować rozgrzewającą zupę ogórkową.

W moim domu ogórki kisiło się od zawsze. Już w pierwszych letnich dniach moja mama zaprawiała ogórki małosolne. Lato od zawsze kojarzyło mi się z wielkim słojem małosolnych, stojącym na podłodze w spiżarce.

Fascynował mnie sam proces kiszenia, któremu mogłam się przyglądać i dzień po dniu podpatrywać, jak pod wpływem buzowania te słodkawe, chrupiące warzywa zamieniają się w pomarszczone, kwaśne i strzelające pod zębami twory. Wówczas myślałam, że to, co dzieje się w słoju, ma coś wspólnego z magicznymi zdolnościami mojej mamy, a nie biologią i chemią.

Prawdę mówiąc, do dzisiaj myślę, że w kiszeniu jest jakaś magia. W każdym domu ogórki smakują inaczej, nie ma na nie jednej recepty, ich smak zależy od tak wielu czynników, że nie pozostaje nic innego, jak nie zważać na nie i zaufać swojej intuicji.

Do kiszenia będą potrzebne:

• ogórki – najlepiej ze sprawdzonego źródła,

• korzeń chrzanu,

• koper,

• czosnek,

• liście dębu, czarnej porzeczki, malin lub wiśni,

• sól kamienna (do przetworów).

Do każdego litrowego słoika wkładamy łodygę kopru, kawałek chrzanu, dwa ząbki czosnku i jeden liść wyżej wymienionych drzew i krzewów. (Nie dodaję ziela angielskiego i liści laurowych, ponieważ, moim zdaniem, zabijają one smak). Ogórki układamy ściśle, pionowo. Na koniec słoiki zalewamy letnią solanką (jedna łyżka soli na litr wody), tak aby rozpuściła się sól. Nie zalewamy ogórków gorącą wodą. Zakręcamy.

Słoiki wynosimy do ciemnego i umiarkowanie ciepłego miejsca (ok. 20 °C ). W pierwszych dniach kiszenia możemy zaobserwować buzowanie słoików. Mogą lekko syczeć. Solanka będzie wyciekać ze słoików. To normalne. Gdy woda przestanie buzować, dokręcamy wieczka i czekamy. Po jednym tygodniu będziemy mieli ogórki małosolne. Po miesiącu – ogórki kiszone.

(SG)