JABŁONKÓW / Marian, Chrystian, Vojta i Ondra z kapelą Lipka MK PZKO w Jabłonkowie zjeździli już kawał świata. W tym tygodniu wrócili z festiwali w Mrągowie (21. Festiwal Kultury Kresowej) i Kołobrzegu (XXIV Międzynarodowe Spotkania z Folklorem Interfolk 2015).

    Muzyka, którą grają to ich pasja, chociaż nie zawsze tak było.  – Jak byliśmy w podstawówce, to był przymus. Koledzy grali w piłkę, a my musieliśmy grać na skrzypcach, nawet jak byśmy nie chcieli – mówią. Po czasie to się zmieniło. Teraz muzyka to sprawa sercowa, która ich łączy.

    Przyciągają jak magnes

    Gdziekolwiek grają, skupiają się wokół nich ludzie – śpiewają, tańczą lub tylko zwyczajnie słuchają.

    Chłopaki jeżdżąc za granicę pokazują nasz folklor tym, którzy go nie znają. A przy okazji inspirują się inną kulturą i muzyką. – Wymieniamy się utworami, jak nam się coś spodoba. Dawniej przecież nie bywało inaczej. Słowacy, Polacy i Czesi pobili się w knajpie w Mostach, ale przy okazji nauczyli się również melodii sąsiadów. Repertuar tworzymy spontanicznie, w gruncie rzeczy wykorzystujemy to, co nam wpadnie do ucha. Mój playlist w komputerze ma 10 tys. melodii ludowych – mówi Chrystian.

    – Każdy nowy utwór pojawia się samorzutnie. Słyszymy gdzieś na festiwalu, podoba nam się, dołączamy, gramy i śpiewamy, tak po prostu. Właśnie w ten sposób staramy się utrzymywać żywy folklor, integrować się z innymi muzykami – dodaje.

    Pomóż im wydać krążek

    Chcieliby zrealizować płytę, na której zabrzmią melodie z całego Łuku Karpackiego. Pokazać folklor góralski szeroko rozumiany, coś więcej, niż słyszymy na każdej imprezie folklorystycznej na Zaolziu. – Oczywiście naszych melodii też nie zabraknie, ale chcielibyśmy pokazać inne ciekawe rzeczy, które usłyszeliśmy podczas wyjazdów. Chcemy, by powstała taka płyta, bo nas ludzie o to pytają – mówią członkowie kapeli MK PZKO w Jabłonkowie. Szukają więc sponsorów, którzy im w tym pomogą.

     Gdzie ich można usłyszeć?

    Ten rok należy do najbardziej pracowitych. Kapela była na Syberii, realizowała podkład muzyczny do spektaklu „Powsinogi Beskidzkie” w Teatrze Cieszyńskim.

    Przed nimi jeszcze kolejne imprezy, na których zagrają, jak np. Dożynki w Piosku (5.9.), Dni Śląskie w Łomnej (5-6.9.) i inne.

    W październiku Lipka pojedzie do Pułtuska i do Łodzi.

    Oprócz tego na stałe akompaniuje ZPiT Olza (MK PZKO Czeski Cieszyn Olza) i ZF Zaolzie (MK PZKO Jabłonków), ale grywają też sami.

    Od czterech lat kapela gra w stałym składzie – Ondřej Pazdera, Vojtěch Pazdera, Marian Mazur, Chrystian Heczko, wokalistki występują tylko gościnnie. W tym roku np. zaśpiewała z nimi Izabela Drong, na co dzień śpiewająca w ZPiT Śląsk.

    AM

    Czytaj również: Lipka w Pułtusku,  Piątkowe muzykowanie przy ognisku

    Tagi:

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego