Minister spotkał się z przedstawicielami Zaolzia

CIESZYN / Minister spraw zagranicznych RP Grzegorz Schetyna spotkał się dziś po południu z przedstawicielami polskich organizacji z Zaolzia.

Wszystko za sprawą poseł Aleksandry Trybuś-Cieślar, która pośredniczyła w zorganizowaniu spotkania ministra z przedstawicielami Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego oraz Kongresu Polaków.

– Spotkanie miało się odbyć w Warszawie. Jednak w związku z tym, że dziś i jutro odbywa się pierwsze wyjazdowe posiedzenie Rady Ministrów właśnie na Śląsku, minister miał dobrą sposobność, żeby przyjechać do Cieszyna. Bardzo mnie ucieszyło to, że spotkał się z przedstawicielami organizacji tutaj na miejscu i że dzięki temu liczba przedstawicieli naszych zaolziańskich organizacji na spotkaniu mogła być większa – opisała poseł Aleksandra Trybuś-Cieślar.

Co było przedmiotm rozmów? – Rozmawialiśmy o relacjach polsko-zaolziańskich, o tym, jak możemy pomagać, współfinansować projekty, jak pokazywać, że łączność między ministerstwem spraw zagranicznych, polskim rządem a polską mniejszością na Zaolziu jest dobra. I czy jest taka, jak oczekujemy – powiedział bezpośrednio po spotkaniu minister Grzegorz Schetyna.

– Widzę, że nie wszystko jest tak, jakbyśmy chcieli – przyznał i obiecał przyjrzeć się poszczególnym problemom, które zostały na spotkaniu zasygnalizowane.

– Chodzi o to, by pomoc polskiego państwa trafiała tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Nie ma lepszego partnera do takich rozmów, niż organizacje, z którymi się dzisiaj spotkałem – zadeklarował.

Zobowiązał się, że o spotkaniu i ustaleniach, które na nim padły, będzie mówić podczas jutrzejszego posiedzenia Rady Ministrów. – Bardzo dużo zrobiliśmy, by konkursy na wspieranie Polonii i Polaków za granicą otworzyć, by były szeroko dostępne. Ale widzę, że nie wszystko działa tak, jakbyśmy chcieli. Te pieniądze zbyt długą drogę przechodzą z Warszawy do Jabłonkowa, czy Bystrzycy – przyznał minister.

Bardzo dobre wrażenie z przebiegu rozmowy z ministrem odniósł prezes PZKO Jan Ryłko. – Rozmawialiśmy np. o szkolnictwie. Podniosłem temat dofinansowania działalności naszych organizacji, i nie tylko. Mówiłem o systemie finansowania, który działa w chwili obecnej, o jego plusach i minusach. Przekazałem pismo w tej sprawie panu ministrowi – powiedział po spotkaniu Ryłko, który docenił fakt, że minister obiecał osobiście zająć się wskazanymi problemami.

– Jesteśmy zadowoleni, że pan minister znalazł czas na to, by do nas przyjechać. Zdążyliśmy poruszyć  kilka ważnych tematów i cieszymy się, że pan minister mógł poznać nasze poglądy – ocenił rozmowy prezes Kongresu Polaków Józef Szymeczek.