CZESKI CIESZYN / Niedzielne popołudnie na dziedzińcu Muzeum Śląska Cieszyńskiego przebiegało pod znakiem folkloru. Podczas pierwszej części programu XI Dnia Tradycji i Stroju Regionalnego spadło trochę deszczu, i wykonawcy i publiczność musieli się na chwilę przenieść do kawiarni Muzeum. Nie zaszkodziło to jednak imprezie.

    Sporą część programu zapewniły cieszyńskie przedszkola. Wystąpiły dzieci z Katolickiego Przedszkola im. Dzieciątka Jezus, Przedszkola nr 8 w Cieszynie, Przedszkola nr 6 w Cieszynie, Przedszkola Towarzystwa Ewangelickiego oraz Przedszkola nr 20 w Cieszynie. – Te przedszkola, co się u nas prezentują, to są naprawdę wierne tradycjom. Zawsze chętnie występują – mówiła prowadząca imprezę Łucja Dusek-Francuz.

    Kapela „Wałasi” z Istebnej zagrała już przed południem w czasie mszy świętej, a po raz drugi w popołudniowym programie. Swoim wejściem uświetniła niedzielne popołudnie też kapela „Wierchy” z Milówki. – To sympatyczna grupa miłośników muzyki i kultury ludowej pochodzącej z Beskidu Żywieckigo. Na co dzień działają przy Zespole Pieśni i Tańca Józefa Szczotki z Milówki – zapowiedziała zespół konferansjerka.

    – Cieszymy się, jak przijedzie kto do nas w innych strojach, z inną muzyką, co byście tego folkloru łykli jak nejwjyncej – przyznała.

    Organizatorzy, czyli Koło nr 6 Macierzy Ziemi Cieszyńskiej, przekazali legitymacje nowym członkom Koła, Grażynie i Władysławowi Bieleszom pochodzącym z Cieszyna ale mieszkającym na co dzień w Stanach Zjednoczonych. Państwo Bieleszowie przyszli na święto tradycji w stroju cieszyńskim.

    – Nowych członków zawsze przyjmujemy podczas jakiejś uroczystości – powiedziała Łucja Dusek-Francuz. Legitymacje nowym członkom Koła wręczyła prezes Jadwiga Chlebik.

    Program XI Dnia Tradycji i Stroju Regionalnego uświetnili swoim występem również członkowie ZPiT Olza MK PZKO Czeski Cieszyn Olza z programem tańców mieszczan cieszyńskich – trojakiem, polką wekslowaną i czardaszem śląskim.

    Wokół dziedzińca stało kilka stoisk rzemieślników ludowych, wśród nich np. Kazimierz Wawrzyk z Ustronia, który jako jeden z ostatnich wykonuje biżuterię filigranową. Można było kupić biżuterię z koralików i sutaszu, maskotki dla dzieci, odzież stylizowaną folklorem, zjeść smaczne „kołoczyczki” z serem, z makiem i jabłkami.

    AM

     

    Tagi: , , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego