CIESZYN / Piastowski orzeł w herbach, decyzje polityczne książąt, ślady widoczne do dziś. Tym tropem Władysław M. Żagan poprowadził wykład „Piastowskie dziedzictwo, czyli co nam zostało po cieszyńskich władcach”.

    Prelegent podkreślał skalę sześciu wieków rządów i ich trwały wpływ na region. Zauważył, że Piastowie „mimo że martwi od 400 lat dalej żyją w przestrzeni publicznej naszego regionu”. Spotkanie odbyło się 21 października w Bibliotece Miejskiej w Cieszynie w ramach spotkania sekcji „Przeszłość i teraźniejszość” Cieszyńskiego Uniwersytetu III Wieku.

    Mit „nazwiska” Piastów i porządek heraldyczny

    Prelegent rozpoczął od uporządkowania pojęć. Wyjaśnił, że w czasach, kiedy omawiani władcy żyli, to nazwisko nie istniało. Określenie „Piastowie” utrwaliło się później, w przekazach kronikarskich.

    Żagan przeszedł następnie do herbu książąt cieszyńskich: złotego orła w błękitnym polu. Zwrócił uwagę, że orzeł był przede wszystkim symbolem dynastii, nie pełnił funkcji herbu państwowego do śmierci Elżbiety Lukrecji, a rangę państwową zyskał w epoce habsburskiej. Podkreślił też uproszczenia powielane w kulturze masowej: nie każdy „piastowski” herb zawierał orła (przykłady mazowieckie i pomorskie), a w heraldyce „biel i żółć symbolizują metale”, więc mówi się o srebrze i złocie, nie o kolorach białym i żółtym.

    Najstarsze wyobrażenie herbu w Cieszynie

    Żagan poinformował, że najstarsze znane wyobrażenie herbu orła cieszyńskich Piastów pochodzi z 1223 r., i jest wcześniejsze o ok. 60 lat od pierwszej kolorowej wersji orła Królestwa Polskiego (1297 r.). – Mamy do czynienia w samym Cieszynie z najstarszym na terenie Polski kamiennym wyobrażeniem herbu piastowskiego i to są tarcze na wieży piastowskiej – stwierdził.

    Zauważył, że to dziedzictwo przetrwało w przestrzeni publicznej: w herbach Cieszyna, Bielska, Frysztatu, Frydka i wielu innych. Zauważył ciekawostkę, iż piastowski orzeł występuje w większej liczbie miejscowości po lewej stronie Olzy, aniżeli po prawej.

    Wyjaśnił także różnicę między orłem cieszyńskim i opolskim (język czerwony vs. złoty) oraz wskazał na błąd w dzisiejszym herbie Bielska-Białej. Jak wyjaśnił, sprawa ta jest znana władzom miasta, ale zmiana wiąże się z nowym statutem i naprawa błędu nie jest taka prosta.

    Żagan podkreślił, że orzeł cieszyński był obecny także w złożonych herbach Królestwa Czech, Cesarstwa, a po I wojnie w herbie Czechosłowacji, będąc częścią sztandaru prezydenckiego aż do 1960 roku.

    Od Mieszka Cieszyńskiego do Przemysława Noszaka: polityka, lokacje, szlaki

    Władysław M. Żagan podkreślił, że Mieszko Cieszyński zaprojektował działania polityczne potomków, dążąc do zbliżenia koron Polski i Czech poprzez małżeństwo córki, Wioli Elżbiety, z Wacławem III. – Gdyby urodziły się z niego jakiekolwiek dzieci… Piastowie cieszyńscy byliby drugimi do objęcia tronu czeskiego, a jednocześnie tronu polskiego – wyjaśnił.

    Wiola po tragicznej śmierci męża trafiła do klasztoru, później wyszła za Petra z Rožmberka i, jak referował prelegent, spoczywa w krypcie rodu na południu Czech, mając na nagrobku inskrypcję „królowa Czech i Polski”. Wyjaśnił, że Kazimierz I Cieszyński w 1327 r. złożył hołd lenny Janowi Luksemburskiemu, władcy obu krajów, zanim Luksemburgowie zrzekli się praw do polskiej korony i tym samym trwale związał księstwo z koroną czeską. Zainicjował rozbudowę zamku cieszyńskiego i, podobnie jak Mieszko, lokacje oraz akcje osadnicze.

    – Większość współczesnych rodzin zamieszkujących tereny Śląska Cieszyńskiego to ludność, którą sprowadzili Piastowie Cieszyńscy w różnych okresach kolonizacji – mówił Żagan, akcentując, że tereny były pierwotnie słabo zaludnione, a lokacje (m.in. Bielska czy Frydka) i napływ rzemieślników ukształtowały dzisiejszą mapę osadniczą.

    Szczególne miejsce w narracji zajął Przemysław I Noszak: „murgrabia i gubernator Królestwa Czeskiego”, wikariusz cesarstwa, który inwestował w miasta, ściągał tkaczy do Bielska, mincerzy i białoskórników do Cieszyna, rozbudował zamek (górny i dolny) i, co ważne dla bezpieczeństwa, zainicjował system wież i zamków strzegących szlaków handlowych od Cieszyna po Bielsko oraz w stronę Żor (m.in. Grodziec, Kończyce, Zebrzydowice, Piotrowice). Wspólnie z Jagiełłą wydał dekrety przeciw rozbójnictwu na trakcie Brama Morawska – Kraków/Brno.

    Gospodarka i prawo

    Prelegent wyjaśnił, że kolejny władca z linii cieszyńskich Piastów Bolko zasłużył się jednym bardzo ważnym dokumentem. Chodzi o pierwszy spisany dokument dający jakiekolwiek prawa cechom rzemieślniczym miasta Cieszyna. Prelegent mówił o „okręgu milowym”: w promieniu ok. 10 km tylko cieszyńscy rzemieślnicy mogli sprzedawać swoje wyroby. Analogiczne rozwiązania obowiązywały w Bielsku, Skoczowie, Frysztacie i Frydku. – Dowóz wszelkich dóbr z zagranicy był praktycznie zakazany i niemożliwy, a to napędzało lokalną gospodarkę – zauważył.

    Kazimierz II, jeden z najdłużej żyjących Piastów cieszyńskich, został gubernatorem Górnego i Dolnego Śląska, inwestował w Bielsko i Frysztat, porządkował Cieszyn. – W 1496 roku kazał zburzyć stary ratusz, który stał dotąd na środku rynku, i kazał go wznieść w tym miejscu, w którym stoi dzisiaj. To on polecił przenieść kamienne tarcze herbowe na wieżę piastowską. Nie są tam od średniowiecza, lecz od przełomu XV/XVI w. On też odnawiał fundacje Noszaka (m.in. freski w Starym Bielsku i w kościele św. Jerzego) – wyliczał zasługi kolejnego władcy z cieszyńskiej linii Piastów.

    Reformatorzy i czasy kryzysu: Wacław III Adam, Sydonia Katarzyna, Adam Wacław

    Jak przybliżył prelegent, Wacław III Adam był to książę bardzo postępowy. W połowie XVI wieku wprowadził ordynację kościelną oraz „ustawę krajową Księstwa Cieszyńskiego” obowiązującą do XVIII w. Żagan podkreślił, że tezy zawarte w tych dokumentach pasują bardziej do XXI wieku, aniżeli do XVI wieku. Jego żona, Sydonia Katarzyna, wydała ordynację kościelną i szkolną w drugiej połowie XVI wieku… zwróciła uwagę na potrzebę i danie możliwości poddanym uczenia się, podczas gdy powszechny obowiązek szkolny Habsburgowie wprowadzili dopiero w XVIII w.

    Okres Adama Wacława prelegent nazwał czasem długów i skandali. Prelegent zauważył, że władca ten żył mocno ponad stan, przejawiał przerost ambicji nad możliwościami finansowymi, czego namacalnym śladem jest trzymetrowa chorągiew z atłasu jedwabnego malowana złotem, dziś prezentowana w muzeum.

    W wykładzie padły również wątki obyczajowe i hipoteza o otruciu, czego wówczas nie udowodniono, a co Żagan przywołał jako kontekst epoki i dworskich obyczajów.

    Zmierzch dynastii: Fryderyk Wilhelm i Elżbieta Lukrecja

    W linii męskiej dynastia wygasła w 1625 r. (Fryderyk Wilhelm), a całkowicie (oficjalna, dzieci z nieprawego łoża nie mogły być liczone) w 1653 r. na Elżbiecie Lukrecji. – Elżbieta Lukrecja przedłużyła piastowskie rządy o 28 lat sprawując władzę w bardzo trudnych czasach wojny trzydziestoletniej – wyjaśnił i wyliczył liczne jej zasługi i to, co po okresie jej rządów pozostało do dziś. To z jej czasów pochodzi tradycja miejsca dzisiejszego kościoła Świętego Krzyża (po dawnej prywatnej kaplicy w kamienicach książęcych).

    Księżna, jak relacjonował prelegent, lawirowała między silniejszymi sąsiadami i mimo spustoszeń wojennych utrzymała ciągłość władzy. W tle finansowym prelegent wskazał m.in. koszty budowy i utrzymania szańców jabłonkowskich, zapoczątkowanych za Władysława III Adama i kontynuowanych przez jego następców, które miały znaczenie ochronne wobec zagrożeń idących przez Bramę Morawską.

    Dziedzictwo, które żyje do dziś

    – To najdłuższy w historii okres piastowski – akcentował Żagan, zestawiając sześć wieków lokalnych rządów z ponad stuletnią perspektywą II i III RP. Przywołał, że dziedzictwo Piastów widoczne jest w herbach, urbanistyce i sieci osadniczej, a nawet w nadal funkcjonujących nazwach i symbolach po obu stronach Olzy.

    Na zakończenie prelegent puścił krótki, trzyminutowy film z turnieju rycerskiego. Wydarzenie odwoływało się do epoki Przemysława Noszaka. Żagan mówił, że można się do tego dziedzictwa odwoływać i prezentować je nawet w XXI wieku. Dodał, że pierwsza edycja turnieju odbyła się w Cieszynie, kolejne poza miastem. Zaznaczył, że turniej został doceniony dyplomem marszałka województwa śląskiego jako wydarzenie turystyczne i historyczne. Podkreślił, że takie imprezy rekonstrukcyjne pozwalają wykorzystywać piastowskie dziedzictwo i pokazywać je współcześnie.

    Dyskusja o językach, herbach i tożsamości pogranicza

    – Dwór akurat nie jest dobrym przykładem – odpowiedział Żagan na pytanie Stanisława Folwarcznego o to, czy prawdą jest, że językiem dworu Piastów cieszyńskich był język czeski. Folwarczny przywołał informację, na którą natrafił w czeskojęzycznej publikacji, gdzie napisano, że językiem dworu w Cieszynie był czeski. – Dwór zawsze mówił językami europejskimi, ponieważ wraz z małżonkami przybywali dworzanie posługujący się językiem ich rodzinnego kraju. Dwór to nie jest dobre odniesienie do stosunków językowych w księstwie – wyjaśnił prelegent.

    W dalszej części rozmowy poruszono współczesne odniesienia dziedzictwa po obu stronach Olzy. W dyskusji przywołano herby miejscowości korzystających z orła książąt cieszyńskich oraz przykłady miast łączonych, jak Frydek–Mistek, a także Karwinę. Zwrócono uwagę na problemy przy tworzeniu herbów tam, gdzie historycznie nie było znaku, jak w przypadku Jastrzębia-Zdroju, gdzie po nadaniu praw miejskich rozpisano konkurs na projekt herbu, co wspominał inny spośród słuchaczy, dr Tadeusz Kania.

    Odwiecznie pogranicze

    Prelegent przypomniał, że Śląsk Cieszyński to teren pogranicza, na którym zawsze mieszały się wpływy polskie, morawskie i węgierskie. Dodał, że dawniej, w omawianych czasach, ludność nie identyfikowała się z państwami, lecz przede wszystkim ze swoją miejscowością. Zaznaczył, że miasta w większości zamieszkiwali Niemcy, a na wsiach była polska gwara cieszyńska, która była językiem ludu. Przy czym nowoczesne kategorie narodowe dopiero zaczęły się rodzić na początku XIX wieku.

    Dodał, że obecny podział regionu między dwa państwa to „jedynie dzieło politycznego przypadku”

    Hołd lenny – co to właściwie było i jakie niosło konsekwencje

    W odpowiedziach na pytania z sali Żagan wyjaśnił, że w realiach średniowiecza hołd lenny nie oznaczał prostego oddania się pod władzę Czech. Jak tłumaczył, akt lenny nie był zależnością od Królestwa Czech, ponieważ książęta cieszyńscy zachowywali atrybuty własnej władzy. Mogli bić własną monetę, co w tamtym czasie stanowiło najwyższy symbol suwerenności, wydawali własne prawa i dokumenty, a władza w księstwie pozostawała dziedziczna aż do wygaśnięcia dynastii. Dopiero po jej wygaśnięciu przechodziła w ręce królów czeskich.

    Z aktu wynikały również wzajemne zobowiązania między książętami cieszyńskimi a koroną czeską. W razie napaści na Królestwo Czeskie książęta cieszyńscy mieli obowiązek udzielić mu wsparcia militarnego, a w przypadku konfliktu czesko-polskiego otworzyć Bramę Morawską i udostępnić zamki na terenie księstwa wojskom czeskim. W zamian akt gwarantował im autonomię, dziedziczność władzy i bezpieczeństwo księstwa aż do wygaśnięcia dynastii.

    Żagan podkreślał, że wybór hołdu wobec Jana Luksemburskiego był kalkulacją polityczno-ekonomiczną: dawał księstwu bezpieczeństwo u boku najsilniejszego władcy, a jednocześnie dzięki zapisom aktu zachowywał dziedziczność, własne prawo i prawo bicia monety. Wejście w orbitę Łokietka oznaczałoby oddanie tej władzy.

    Prelegent dodawał, że ówcześni władcy myśleli kategoriami rodowo-politycznymi, nie narodowymi.

    Zwracał przy tym uwagę na realia dynastycznych powiązań, które cieszyńscy książęta piastowscy mieli także z władcami ziem polskich. Przykładowo księżna Eufemia (Ofka), córka księcia mazowieckiego, siostrzenica Władysława Jagiełły i żona księcia cieszyńskiego Bolesława I stanowiła przykład bliskich więzi między Piastami mazowieckimi a cieszyńskimi. Jak podkreślał, takie koligacje potwierdzają, że ówczesne decyzje miały charakter rodowo-polityczny, a nie narodowy.

    Co nowego można odkryć w historii sprzed setek lat?

    Na koniec wskazał, że historia Piastów cieszyńskich jest nadal odkrywana dzięki udostępnianiu zagranicznych zbiorów archiwalnych i że nowe źródła pozwalają przeglądać wcześniejsze ustalenia.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      [embedyt]https://www.youtube.com/embed?listType=playlist&list=UU4ZpGtOu3BljB-JQzl5W_IQ&layout=gallery[/embedyt]
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego