Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
Gorolski Święto to przede wszystkim folklor, tańce i śpiewy, ale to nie wszystko. W sobotę (2 sierpnia) na boisku Spartaka Jabłonków na Białej odbył się tradycyjny mecz oldbojów z Orłów Zaolzia, którzy podzielili się na dwie drużyny – Góroli i Dolan. Rozstrzygnięcie potyczki przyniosły dopiero rzuty karne, w których lepsi okazali się ci pierwsi.
Pogoda dopisała, ale goli zabrakło
Mecz rozgrywany był w bardzo komfortowych warunkach pogodowych – świeciło słońce, ale nie było upalnie. Mimo to tempo gry na samym początku spotkania było dość powolne, z czasem jednak obie ekipy się rozkręcały. Mimo kilku dobrych okazji z obu stron, w trakcie godziny gry (grano dwa razy po 30 minut) piłka w siatce nie wylądowała.
Rozstrzygniecie przyniosły dopiero rzuty karne, w których skuteczniejsi okazali się Górole – wygrali 7:6. Arbitrem spotkania był Andrzej Bizoń, menedżer Orłów Zaolzia – drużyny oldbojów złożonych z byłych piłkarzy z regionu. Mecz komentował Janusz Foltyn.
Dolanie i Górole w pełnych składach
Dopisała również frekwencja – na pokazowy mecz przyszło 22. zawodników, dzięki czemu możliwe było utworzenie dwóch jedenastek.
Na boisku zameldowali się: Stanisław Szotkowski, Břetislav Gradek, Adam Kołodziej, Adrian Junga, Janusz Dąbrowski, Leszek Matykiewicz, Jan Wierzbicki, Mariusz Szlauer, Jan Suszka, Karol Skupień, Andrzej Twardzik, Roman Janiczek, Ivo Goryl, Bogdan Piwko, Daniel Wierzbicki, Eduard Oborny, Bogdan Hulboj, Stanisław Brózda, Jakub Wawreczka, Marcin Filipczyk, Tomasz Gomola, Radek Szmek.




















