Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
OLBRACHCICE / Jak co roku, pod koniec sierpnia (a dokładnie 23-25.08.2024 r.), członkowie i sympatycy Miejscowego Koła PZKO w Olbrachcicach wyruszyli w podróż krajoznawczo-turystyczną – tym razem do Torunia i Bydgoszczy.
Podróż upłynęła szybko, a Toruń przywitał nas piękną pogodą i sutym obiadem z regionalną zupą kwaśny klops. Następnie mieliśmy okazję podziwiać panoramę miasta z poziomu wody podczas rejsu po Wiśle i usłyszeć ciekawe informacje i historie snute przez kapitana statku, a dotyczące mijanych obiektów.
Po rejsie przyszedł czas na Muzeum Piernika – to właśnie z produkcji tego przysmaku Toruń słynie przecież najbardziej. W iście brawurowym, wyjątkowym i okraszonym humorem stylu zapoznano nas z historią – w jaki sposób drzewiej wypiekano ten rarytas, jakie składniki są potrzebne i jak cenne były w owych czasach. Po teorii przyszedł czas na praktykę – każdy z nas miał możliwość „wyprodukować” swój piernik, który zabraliśmy na pamiątkę.
Uroki Bydgoszczy
Drugiego dnia, wraz z przewodnikiem, udaliśmy się do Bydgoszczy. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od odwiedzenia jednego z największych kościołów w Polsce – Bazyliki Mniejszej św. Wincentego à Paulo. Jedną z ciekawostek jest to, że na ostateczny wystrój wnętrza miał wpływ znany z programu TVP „Piórkiem i Węglem” architekt Wiktor Zin.
Następnie przeszliśmy do bydgoskiego miasta-ogrodu (dzielnicy willowej pełnej zieleni zaprojektowanej przez niemieckiego architekta Josepha Stübbena), a później do parku, w którym poznaliśmy historię wzbudzającego kontrowersje pomnika nagiej Łuczniczki. Wykonawca tej statuy, rzeźbiarz Ferdinand Lepcke, jest również autorem fontanny – wielofigurowej kompozycji „Potop” (obecnie odnawiana).
Bydgoszcz słynie zresztą z bardzo ciekawych rzeźb, usytuowanych nad wodą, w przypadku których utrzymanie równowagi zapewnia przeniesienie środka ciężkości – zobaczyliśmy zatem „Przechodzącego przez rzekę” (nad rzeką Brdą), a także wioślarza czy skoczka znajdujących się nieopodal zabytkowych spichrzy (wszystkie autorstwa Jerzego Kędziory).
Spotkanie z Mistrzem Twardowskim
Mieliśmy także okazję, by obejrzeć kolejny symbol związany z Bydgoszczą – o godz. 13.13 podziwialiśmy Mistrza Twardowskiego, który codziennie (dwukrotnie, bo także o 21.13) wśród kłębów dymu i przy akompaniamencie muzyki pojawia się w oknie kamienicy nr 15 przy Starym Rynku.
Nieopodal rynku znajduje się najstarszy budynek w Bydgoszczy – Katedra Bydgoska św. Marcina i Mikołaja. Podczas spaceru po Bydgoszczy przechodziliśmy także obok charakterystycznego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, olśniewającego bogatą fasadą hotelu „Pod Orłem” oraz muralu przedstawiającego jednego z twórców Enigmy, Mariana Rejewskiego, który urodził się w tym mieście.
Festiwal Światła w Toruniu
Po czasie wolnym wróciliśmy do Torunia, które spowiło się w wyjątkowe iluminacje, projekcje i instalacje świetlne – królował tu bowiem w tych dniach Bella Skyway Festival – Festiwal Światła.
Trzeci dzień wycieczki rozpoczęliśmy od zwiedzania Torunia już z przewodnikiem oraz słuchania opowieści i ciekawostek. Nieodzownie obok pierników Toruń bardzo mocno kojarzony jest z miejscem urodzenia i zamieszkania człowieka, który „wstrzymał słońce i ruszył Ziemię”, mieliśmy zatem okazję do wysłuchania kolejnej porcji ciekawostek związanych z postacią Kopernika.
Podziwialiśmy unikatowe zarówno w skali kraju, jak i Europy historyczne mieszczańskie i patrycjuszowskie pięknie zachowane/odrestaurowane kamieniczki, mury obronne, bramy (ostały się trzy, ale Toruń miał ich kiedyś 12 lub 13, co przy średnio czterech wznoszonych w średniowiecznych miastach brzmi imponująco) i baszty (w tym Krzywą Wieżę). Czas zatrzymał się także dla zachowanych gotyckich kościołów, które mieliśmy okazję podziwiać z zewnątrz i wewnątrz: Katedrę Świętojańską, Kościół Mariacki (przy którym wysłuchaliśmy niezmiernie ciekawej historii siostry króla polskiego Zygmunta III Wazy – królewny Anny Wazy, która została pochowana w środku kościoła) oraz barokowy kościół św. Ducha.
Gotowi na kolejną wycieczką
Po obiedzie, jak zwykle z żalem żegnaliśmy się z kolejnym odwiedzanym miastem, ale z nadzieją, że za rok ponownie będziemy doznawać uczt duchowych.
Cudownym Paniom Organizatorkom – Paniom Bubik – bardzo serdecznie dziękujemy za przenoszenie nas w miejsca naznaczone pięknem i bogactwem architektury i historii, Panom Przewodnikom za przybliżanie zamierzchłych czasów oraz za opowieści, które tchną ducha w budowle, a Panu Kierowcy Norbertowi Tobiczykowi za bezpieczną podróż.
Agata Ostrowska-Knapik