Magda Walach
E-mail: magda@zwrot.cz
ZARZECZE / Członkowie Polskiego Stowarzyszenia Artystów Plastyków (SAP) w Republice Czeskiej spędzili trzy dni na plenerze. Siedem osób pojechało zaczerpnąć inspirację nad Jezioro Żywieckie. W wyniku tego wyjazdu powstały nowe, inspirujące dzieła.
Weekendowy plener wyjazdowy odbył się w dniach od 19 do 21 kwietnia w Zarzeczu w pobliżu Żywca. Do Zarzecza na plener artyści wybrali się po raz pierwszy.
– W naszym stowarzyszeniu mamy dwie dziewczyny z Polski. Nasza koleżanka Małgosia zaproponowała to miejsca, znalazła tam również ośrodek. Robimy zawsze tak, że na zmianę wyjeżdżamy raz na plener do Polski, a raz do Czech – zdradziła członkini SAPu Ewa Ćmok.
Na plener wyjechało siedmiu plastyków
W plenerze wzięło udział 7 plastyków Darina Krygiel, Monika Milerska, Józef Drong, Barbara Kowalczyk, Czesław Mendrek i Ewa Ćmok. Gościnnie przyjechała także Bogna Jiravská z Polskiej Szkoły Podstawowej w Suchej Górnej. Artyści spędzali czas przede wszystkim w schronisku młodzieżowym nad Jeziorem Żywieckim.
– Pogoda była niestety niezbyt sprzyjająca, dlatego pracowaliśmy w środku. Do dyspozycji mieliśmy dużą salę i dobre warunki – zaznaczyła Barbara Kowalczyk, prezes stowarzyszenia.
Pokłosie pleneru
W trakcie pleneru powstały różne prace – akwarelowe, akrylowe i graficzne. Każdy pracował w swoim zakresie. Celem wyjazdu było również wspólne spędzenie czasu i omówienie planów na przyszłość. W drodze powrotnej członkowie stowarzyszenia odwiedzili Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej – Fałatówkę. Jest to miejsce pracy największego akwarelisty polskiego Juliana Fałata.
– Okolica mi się bardzo podobała, pogoda nam nie dopisała, ale na to nie mieliśmy wpływu. Ośrodek był bardzo klimatyczny. Wenę twórczą można było znaleźć wszędzie, również w okolicy, bo były góry, jezioro, statki. Było fajnie i przyjemnie – opisała swoje wrażenia Ewa Ćmok.