KARWINA-FRYSZTAT / W Domu Polskim w Karwinie-Frysztacie odbyło się w sobotę 14 października tradycyjne już „Świniobicie Bez kurtyny“. Goście bawili się wyśmienicie.
– Całe wydarzenie zaczyna się już rano, kiedy sprzedajemy wyroby mięsne, które cieszą się wielką popularnością. W tym roku mieliśmy 110 kg cebuli i 40 kg czosnku. Przygotowywaliśmy wszystko od godziny 14 do 22 i naprawdę nie mieliśmy czasu na wytchnienie. To wszystko po to, by rano sprzedawać kaszankę czarną, białą i inne wyroby ze świniobicia. W tym roku padł rekord, ponieważ pierwszy raz mieliśmy ponad 2 tony wyrobów – powiedział Kazimierz Kondziołka, organizator świniobicia.
Wieczorna część wydarzenia
Wieczorem odbyło się wydarzenie pod nazwą „Świniobicie bez kurtyny“, które przebiegało do późnych godzin nocnych.

W części artystycznej aktorzy „Teatrzyku z Wędryni“ przedstawili zabawny spektakl, który rozbawił widzów do łez. Sztuka przedstawiała dwu mężczyzn na cmentarzu, którzy razem dyskutowali w trumnach.
Były także konkursy. Zadaniem ich uczestników było złożyć prosiaka z wyciętych puzzli, po czym trzeba było przyporządkować nazwy części świni, oczywiście w języku polskim.
Po zabawach przebiegła na zakończenie jeszcze loteria, w której można było wygrać atrakcyjne nagrody. Główną nagrodą w tym roku był Pieczóny buczek prezesa.










