GUTY / Członkowie Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Gutach nie wiedzą, w co włożyć ręce. Panowie pod bacznym okiem rzeźnika przygotowują wędliny i pieką na ogniu mięso. Panie zagniatają knedliki i pieką kołacze. Własnoręcznie upieczony chleb na zakwasie już jest gotowy i czeka na niedzielę. Pojutrze (20 sierpnia) ogród Domu PZKO w Gutach wypełni się gwarem podczas dorocznych dożynek.

    Pojechaliśmy do Gutów, żeby sprawdzić, jak wyglądają przygotowania do dożynek. Choć prezes Miejscowego Koła PZKO Jan Kaleta uwijał się między piecem a maszyną do mielenia maku, znalazł chwilę na rozmowę z nami.

    Na jakim etapie przygotowań do dożynek są państwo dzisiaj?

    Chyba jesteśmy w połowie przygotowań. Pracujemy od czwartku, jeszcze został nam czas dzisiaj i jutro. Jednak przygotowania dożynek trwają zawsze długo. Właściwie, gdy skończą się jedne dożynki, już przymierzamy się do następnych. Już na kończących się dożynkach ustalamy termin przyszłorocznych dożynek. Już wtedy zamawiamy kapelę i zespoły, które chciałby w tym czasie u nas wystąpić. Praktycznie żyjemy dożynkami, bo to największa impreza naszego koła, zarówno pod względem dochodu, jak i programu kulturalnego. Jest to też największa impreza w Gutach, bo w naszej miejscowości nie ma w ciągu roku żadnego większego wydarzenia.

    Czy gości dożynkowych czekają jakieś specjalne atrakcje?

    W tym roku po trzyletniej przerwie odbędzie się po raz pierwszy pochód dożynkowy. Chcemy powrócić do tradycyjnego korowodu. W 2020 roku dożynki się nie odbyły, w 2021 był mały festyn, w 2022 już impreza była większa, ale nie było gazdów i pochodu. W tym roku mamy już gazdów. Gazdą będzie mój syn Jan Kaleta, gaździną synowa Michaela. Pochód pójdzie z ostatniego przystanku autobusowego do Domu PZKO.

    Kto wystąpi w programie?

    W tym roku obrządek dożynkowy poprowadzi Zespół Taneczny „Trzanowice”. Na scenie wystąpi Zespół Pieśni i Tańca „Olza” po pięciu latach przerwy. „Olza” już występowała u nas z okazji 50. dożynek. Jeszcze wystąpi zespół „Dudoski” z Jasienicy, orkiestra dęta „Jablunkovanka”. Będzie jeszcze Zespół Śpiewaczy „Chórek”.

    Co będzie można zjeść na dożynkach?

    Do jedzenia będzie, jak zawsze u nas, jelito z kapustą z domowym chlebem. Jelito również mamy swojskie. Będą kanapki na domowym chlebie. W kuchni będzie sznycel, pieczeń wieprzowa z knedlikiem, pieczeń z rożna.

    Czyli wyroby mięsne przygotowujecie sami?

    Tak. Wszystko przygotowujemy we własnym zakresie. Mamy swojego rzeźnika, który przychodzi do nas od lat. Bo jak już się znajdzie dobrego rzeźnika, to się go nie wypuszcza. Jak jeden poszedł na emeryturę, to już wcześniej szukaliśmy kogoś na zastępstwo. Stary rzeźnik chodził do nas przez dwadzieścia lat. Mało który rzeźnik chce przygotowywać wędliny i mięso na tak wielką skalę. Tu się nie robi pięćdziesięciu jelit, jak w domu na „zabijaczce”, ale tu się robi pięćset jelit, salcesonów około pięćdziesięciu. To jest sztuka doprawić tak dużą ilość mięsa.

    A skąd pojawił się pomysł, żeby we własnym zakresie piec chleb?

    Wydaje mi się, że tak było od samego początku, od pierwszych dożynek. Kiedyś te chleby piekło się po domach, u pana Cichego, u pana Sikory, a potem, gdy postawiono Dom PZKO w 1977 roku, to cała organizacja przeniosła się tutaj. I od tego czasu piekło się tu. Z tą różnicą, że kiedyś się piekło około trzydziestu chlebów, pięćdziesięciu kołaczy, a dzisiaj pieczemy ponad dwieście kołaczy, chlebów ponad siedemdziesiąt. Na ostatnich dożynkach przed pandemią upiekliśmy ponad sto chlebów. W tym roku nie wiemy, ile osób przyjdzie na imprezę po tak długiej przerwie, więc upiekliśmy mniej. To wszystko jednak kosztuje i nie chcemy, żeby się zmarnowało.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego