REGION / Mglista pogoda i lekka mżawka nie zniechęciła dwunastki turystów z Polskiego Towarzystwa Turystyczno Sportowego „Beskid Śląski”w Republice Czeskiej do zaplanowanej na 24 czerwca wycieczki z Wisalajów. Nie wszyscy jednak dotarli do pierwotnie zaplanowanego celu, jakim były Stare Hamry.

    Trasa była krótka – tylko 10,8 km. Poza niepewną pogodą od samego rana, turystów spotkały także inne niespodzianki.

    — W drodze okazało się, że znane punkty gastronomiczne są nieczynne. Na Gróniu z powodu od dwu lat przebiegającego remontu, na Švarnej Hance z powodu odbywającego się tam wesela. Sympatyczne było to, że para młoda, przepraszając turystów, wystawiła dla nich skrzynkę z kołaczami. Przy takim zbiegu okoliczności postanowiono z Grónia zawrócić na Wisalaje. Do pierwotnie ustalonego celu – Starych Hamrów — dotarła tylko dwójka turystów — relacjonuje Marta Fierla, która wycieczkę prowadziła.

    (indi)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama
      REKLAMA Reklama
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego