Nina Suchanek
E-mail: nina@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / W ramach 25. Przeglądu Filmowego Kino na Granicy odbyło się wydarzenie poświęcone osobie związanej z festiwalami teatralnymi i kinowymi od samych początków. Mowa o Jerzym Kronholdzie, cieszyńskim poecie, dyplomacie i działaczu kultury, który zmarł 13 listopada 2022 roku.
Jerzy Kronhold zapisał się w historii miasta przede wszystkim jako barwna persona artystyczna, był również stałym uczestnikiem festiwalu Kino na Granicy. Spotkanie nazwano „Długie spacery nad Olzą”. Jego scenariusz przygotowała Renata Putzlacher, a wiersze cieszyńskiego poety zaprezentowali Bogdan Kokotek, Barbara Jonak i Bożena Stachura.
Jerzy Kronhold pisał w 2011 roku:
„Od urodzenia mieszkam w małym mieście na granicy. Nawet gdy je opuszczam, biorę je jak ślimak ze sobą, noszę w głowie i na plecach. Nigdy nie palę mostów, nigdy się nie wyprowadzam całkowicie. Bez wątpienia są miejsca na świecie starsze, sławniejsze, piękniejsze, ale tylko tu czuję się u siebie, choć nie zawsze dobrze… Z biegiem lat moje wiersze stają się krótsze i chudsze, można je zwiedzić w parę sekund, ogarnąć jednym rzutem oka, tak jak moje miasto można zobaczyć w całości z wieży najwyższego kościoła.”
— Dzisiaj wybierzemy się w wędrówkę śladami cieszyńskich zauroczeń, ale też czeskich i słowackich. Wszyscy dobrze wiemy, że Jerzy Kronhold był dwukrotnie konsulem generalnym Rzeczypospolitej Polskiej w Ostrawie. A słowackie zauroczenia biorą się stąd, że był dyrektorem Instytutu Polskiego w Bratysławie. Muszę podkreślić, że często nas zapraszał, nie tylko swoich przyjaciół, ale w ogóle pisarzy nie tylko z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, ale też z Zaolzia — powiedziała na rozpoczęciu Renata Putzlacher.
Spotkanie było skupione przede wszystkim na wspomnieniach o cieszyńskim poecie. Prowadząca spotkanie, Renata Putzlacher, przygotowała prezentację wypełnioną zdjęciami, które podesłali przyjaciele, bliscy czy krewni Jerzego Kronholda, ale też osoby związane z Kinem na Granicy.
Wystawiono również wszystkie tomiki poety oraz czytano jego wiersze. Swoje tłumaczenia wierszy czytali też po czesku i słowacku studenci polonistyki brneńskiej: Benedikta Žárová, Sofia Pačinová i Andrej Lendóci.
— Kiedy zastanawiałam się nad tym, dlaczego prowadzę to dzisiejsze spotkanie, wpadł mi w rękę tomik „Wiek brązu”. Zobaczyłam w nim dedykację, którą nie czytałam od lat, Jerzy Kronhold napisał tak: „Renacie, wdzięczny czytelnik jej wierszy”. Staram się jakoś odwdzięczyć, ponieważ Jerzemu Kronholdowi wiele zawdzięczam – dużo wspaniałych rekomendacji oraz wspaniałych rzeczy, które robił dla nas wszystkich bezinteresownie, bez zazdrości i zawiści. Po to jest też dzisiejsze spotkanie. Jerzy Kronhold chciał, żeby jego wiersze czytano, a oprócz tego na pewno cieszyłby się z muralu, który powstał w Cieszynie — dodała Renata Putzlacher.
Mural poświęcony Jerzemu Kronholdowi
Na Placu Teatralnym w Cieszynie można od wtorku podziwiać mural poświęcony Jerzemu Kronholdowi, który zrealizowała artystka Agula Swoboda. Portret poety nawiązuje do stworzonego przez niego niezwykłego świata – roślin, zwierząt i słów. Projekt powstał na podstawie fragmentu jednego z jego wierszy i został zrealizowany z pomocą uczniów Zespołu Szkół Budowlanych w Cieszynie.
Na wapiennej skale zamieszkałem / w księstwie storczyków siwej czapli /
z antologią obłoków do przepisania / i mieniących się kropel rosy