Magda Walach
E-mail: magda@zwrot.cz
JASIENIE / W środę 19 października członkowie i sympatycy Miejscowego Koła PZKO w Jasieniu spotkali się w byłej polskiej szkole w Jasieniu, by wysłuchać prelekcji. Wykład pt. „Udział Polaków w bitwie o Monte Cassino“ przygotował Józef Sikora.
Gości przywitał prezes MK PZKO Jasienie Jarosław Madzia.
Bitwa gorsza niż ta pod Stalingradem
– Monte Cassino – co oznaczają te dwa zwykłe słowa? Chyba każdy z was już coś słyszał o Monte Cassino. Ale prawda o tym miejscu jest trochę bardziej zawiła i skomplikowana – tymi słowami rozpoczął prelekcję Józef Sikora.
Bitwa o Monte Cassino składała się z czterech wielkich bitew i małych potyczek i trwała pięć miesięcy. Przypominała bitwę pierwszej wojny światowej, w której jedne wojska szturmowały umocnione pozycje drugiego wojska przy ogromnych stratach nie tylko materialnych, ale głównie ludzkich. Józef Sikora przypomniał, że niektórzy z uczestników mówili, że ta bitwa była sto razy gorsza od bitwy pod Stalingradem.
W bitwie uczestniczył niedźwiedź
Prelegent mówił o wszystkich etapach bitwy. Najwięcej o ostatniej bitwie, w której uczestniczyli Polacy, także ci z Zaolzia, m.in. pochodzący z Jasienia Jan Gazur.
Wykładowca przedstawił dowódców dywizji i ich strategie. Namalował mapę, na której pokazywał, gdzie znajdowały się linie obronne.
Przybliżył trudy, jakie musieli przeżywać codziennie żołnierze. Przygotowane miał również zdjęcia. Słuchacze mogli obejrzeć zdjęcia nie tylko z bitwy, ale również pomników, które obecnie znajdują się wokół Monte Cassino. Jako ciekawostkę opowiedział o niedźwiedziu Wojtku, który brał udział w bitwie.
Wspólne wspomnienia
Po prelekcji obecni zaśpiewali piosenkę „Czerwone maki na Monte Cassino“. Rozmawiali o wspólnych wyjazdach oraz wycieczkach na Monte Cassino. Wspominali również Jana Gazura.
– Temat był wybrany ze względu na pana Jana Gazura, który walczył w tej bitwie. Mnie bardzo fascynuje historia, temat drugiej wojny światowej, zwłaszcza kampania afrykańska oraz Włochy. Tym żyję już od lat. Na Monte Cassino byłem już chyba 10 razy i to kombatanci wszczepili mi miłość do Włoch – powiedział Józef Sikora.
– Józef taką prelekcję najpierw zrobił w Milikowie, więc prosiliśmy go, żeby zrobił ją też dla nas i on się zgodził. Wiemy, że pasjonuje się tym tematem, więc byliśmy ciekawi, jakie ma wiadomości. Obecni byli nie tylko członkowie naszego PZKO, ale też z Boconowic, więc myślę, że impreza się udała – powiedział Jarosław Madzia, prezes MK PZKO Jasienie.