31 sierpnia 1982 r., w drugą rocznicę podpisania porozumień w Gdańsku, „Solidarność” zorganizowała w całej Polsce manifestacje. W ponad 60 miastach na ulice wyszły tysiące ludzi. Najtragiczniejszy przebieg miała demonstracja w Lubinie, gdzie od kul ZOMO zginęło trzech ludzi. W sumie w wyniku działań milicji śmierć poniosło sześć osób, kilkaset doznało różnego rodzaju obrażeń. Ponad 5 tys. manifestantów zostało zatrzymanych.

    Demonstracje uliczne z 31 sierpnia 1982 r. były największym wystąpieniem działającej w warunkach konspiracji „Solidarności”. Z apelem o ich zorganizowanie w drugą rocznicę podpisania Porozumień Gdańskich zwróciła się do struktur związkowych pod koniec lipca 1982 r. Tymczasowa Komisja Koordynacyjna NSZZ „Solidarność”.

    Manifestacje, zgodnie z jej wezwaniem, miały mieć charakter pokojowy i przebiegać pod hasłem „przywrócenia działalności NSZZ „Solidarność”, uwolnienia internowanych, aresztowanych i skazanych, zawarcia porozumienia narodowego”.

    Pomimo tego, iż w ogłoszonym apelu nie było mowy o strajku generalnym, wewnątrz TKK zastanawiano się, czy w razie masowego uczestnictwa społeczeństwa w demonstracjach 31 sierpnia, nie należałoby ogłosić strajku powszechnego.

    Wszystkie manifestacje zostały spacyfikowane

    Manifestacje z 31 sierpnia poprzedzone zostały organizowanymi przez regionalne struktury związku wystąpieniami związanymi z rocznicami strajków 1980 r. Odbyły się one 16 sierpnia w Warszawie, 18 sierpnia w Szczecinie i Elblągu, 20 sierpnia w Ursusie, 26 sierpnia we Wrocławiu, 27 sierpnia w Łodzi, 29 sierpnia w Jastrzębiu i 30 sierpnia ponownie w Szczecinie. Wszystkie wymienione powyżej manifestacje zostały spacyfikowane przez oddziały ZOMO, a część ich uczestników zatrzymano.

    Do najważniejszego wystąpienia 31 sierpnia organizacje podziemne mobilizowały się w wielu miastach, przygotowując flagi, transparenty, ulotki i plakaty.

    Część środowiska opozycyjnego, opowiadająca się za radykalniejszymi działaniami wobec władz komunistycznych, szykując się do sierpniowej konfrontacji, gromadziła środki do walki z milicją, m.in. butelki z substancjami zapalającymi, kolczatki niszczące opony, smary spowalniające poruszanie się milicyjnych pojazdów, itp.

    Aresztowania i rozmowy ostrzegawcze

    Do masowych wystąpień planowanych przez „Solidarność” na 31 sierpnia przygotowywały się również władze państwowe, które do tłumienia manifestacji postanowiły zaangażować obok sił Ministerstwa Spraw Wewnętrznych także wojsko.

    30 sierpnia na posiedzeniu Sekretariatu KC PZPR, poświęconemu wyłącznie mającym nastąpić nazajutrz manifestacjom, minister obrony narodowej gen. Florian Siwicki oświadczył, iż siły zbrojne postawione zostały w stan najwyższej dyspozycyjności.

    Z kolei gen. Czesław Kiszczak, ówczesny szef MSW, poinformował o tym, iż w ramach akcji prewencyjnych w dniach 24-27 sierpnia dokonano 880 rewizji, zatrzymano 338 osób, w tym jednego z przywódców regionu Mazowsze Zbigniewa Romaszewskiego.

    Aresztowano 68 osób, a z grupą ponad 650 przeprowadzono rozmowy ostrzegawcze.

    Oceniając sytuację minister spraw wewnętrznych stwierdził: „przeciwnik traktuje obchody sierpnia jako próbę sił, chce przywrócenia sytuacji sprzed 13 grudnia 1981 r., demonstruje swoją siłę, chce zmusić władze do rozmów na swoich warunkach”.

    Apel z Jasnej Góry

    Władze komunistyczne starannie przygotowując się do próby sił mobilizowały również partyjny aktyw i oddziały ORMO. W mediach publikowano materiały oczerniające „Solidarność” i jej działaczy. 25 sierpnia gen. Kiszczak w telewizyjnym wystąpieniu ostrzegał organizatorów manifestacji, że nie minie ich kara.

    O odwołanie demonstracji apelował na Jasnej Górze 26 sierpnia prymas Glemp, mówiąc: „Nie ulica ma być miejscem dialogu. Na ulicach naszych dosyć popłynęło już krwi”.

    Według danych MSW 31 sierpnia doszło do manifestacji w 66 miastach, uczestniczyć w nich miało 118 tys. osób. Ta ostatnia liczba z pewnością jest zaniżona, trudno jednak ustalić jak bardzo.

    W Lubinie zginęły trzy osoby

    Największe demonstracje miały miejsce w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Nowej Hucie oraz na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Miedziowym. Tam wzięło w nich udział od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy osób.

    Kilka tysięcy osób demonstrowało w Szczecinie, Krakowie, Częstochowie, Lublinie, Koszalinie, Bielsku-Białej, Koninie, Bydgoszczy, Przemyślu, Elblągu, Gorzowie Wielkopolskim i Łodzi. W Lubinie funkcjonariusze milicji strzelali do przypadkowych przechodniów i stojących w oknach mieszkańców. Milicja strzelała do demonstrantów także we Wrocławiu, Gdańsku i Nowej Hucie.

    Najbardziej tragiczny przebieg miała manifestacja na Dolnym Śląsku w Lubinie, gdzie w wyniku użycia przez oddziały ZOMO broni palnej śmierć poniosły trzy osoby: Michał Adamowicz (28 lat), Mieczysław Poźniak (26 lat) i Andrzej Trajkowski (32 lata).

    Kolejne trzy osoby zginęły w Gdańsku, Wrocławiu i Kielcach

    Brutalne działania milicji podczas rozpędzania demonstracji 31 sierpnia stały się również przyczyną śmierci Piotra Sadowskiego (lat 32) w Gdańsku, Kazimierza Michalczyka (27 lat) we Wrocławiu i Stanisława Raka w Kielcach (lat 35).

    W sumie więc tragiczny bilans zbrodniczych działań „sił porządkowych” tego dnia wynosi 6 ofiar śmiertelnych. Do tej liczby dodać należy kilkaset osób, które poniosły poważniejsze bądź lżejsze obrażenia.

    Spośród demonstrantów milicja zatrzymała ponad 5 tys. Ponad 3 tys. z nich stanęło przed kolegiami do spraw wykroczeń, natomiast 126 postawiono przed sądami. Setki osób za udział w manifestacjach zwolniono z pracy.

    Źródło: Polonijna Agencja Informacyjna

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego