OLDRZYCHOWICE / Wczoraj po południu dzieci z polskiego przedszkola w Oldrzychowicach wystąpiły przed swoimi rodzicami i innymi członkami rodziny w inscenizacji bajki „Królewna Śnieżka” na podstawie opracowania Urszuli Kozłowskiej. Leśniczówka w Oldrzychowicach dosłownie pękała w szwach.

Historia o Królewnie Śnieżce, siedmiu krasnoludkach, Złej Królowej i zwierzątkach zrobiła ogromne wrażenie na widzach. Były momenty wzruszenia i radości. Była wspaniała scenografia i kostiumy oraz wyśmienici aktorzy. Wszyscy świetnie się bawili, zarówno widzowie, jak i grający. Główne role zagrały starszaki, maluchy natomiast wcieliły się w role leśnych zwierzątek. Oklaskom nie było końca.

Mamy wspaniałych rodziców, którzy zawsze nam pomagają

O krótką rozmowę na temat przygotowań do występu poprosiliśmy Olgę Bocek, nauczycielkę z polskiego przedszkola w Oldrzychowicach.

Scenografia wygląda imponująco. Nie powstydziłby się jej teatr profesjonalny. Kto ją wykonał?

Całą scenografię zrobił mąż pani Basi, naszej nauczycielki, razem z mężem naszej pani kucharki. Mój mąż natomiast akompaniował i przygotował muzykę.

Czy korzystali państwo z gotowej inscenizacji?

Tak. Wykorzystaliśmy inscenizację „Królewna Śnieżka” na podstawie opracowania Urszuli Kozłowskiej. Musiałam ją trochę zmienić, dopisałam kilka kwestii, żeby dostosować tekst do liczby dzieci. W tym scenariuszu nie było na przykład zwierzątek. Zależało mi, żeby wszystkie dzieci wystąpiły.

Jak długo dzieci ćwiczyły? I czy napotkaliście na jakieś problemy?

Ćwiczyliśmy miesiąc. Największym problemem przy tworzeniu przedstawienia jest to, że dzieci chorują. Ale na szczęście mamy wspaniałych rodziców, którzy zawsze nam pomagają. Wysyłaliśmy tekst rodzicom, którzy ćwiczyli z dziećmi w domu. Więc gdy mieliśmy już próby, to dzieci miały opanowany tekst. Niestety jeden krasnoludek nam zachorował i nie mógł dzisiaj wystąpić.

Zwierzątka mają pomalowane twarze, kto się tego podjął?

Mama jednej z dziewczynek, która maluje również dzieci na festynach. Poprosiłam, czy by nam nie pomogła. I się zgodziła. Pomogły nam również mamy, które upiekły ciasta. Pomagają nam też tatusiowie w sprzątaniu. Jedna z mam uszyła sukienkę dla Złej Królowej.

A kiedy mieliście ostatnio takie przedstawienie?

Dwa lata temu. Ostatnio występowały te dzieci, które dzisiaj są już w drugiej klasie. To było w lutym 2020 roku na dzień babci i dzień dziadka.

A brakowało tego pani?

Tak. Ja to bardzo lubię robić. Bardzo nam zależało, by zrealizować przedstawienie, bo mamy sześć wspaniałych dziewczynek, które w przyszłym roku szkolnym idą już do szkoły.

Tagi: , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego