Mam tę moc! Confetti, zabawy, niespodzianki. Tak bawiły dzieci z przedszkola w Oldrzychowicach

OLDRZYCHOWICE / Wczoraj (16 lutego) w Przedszkolu pod Wesołą Chmurką odbył się bal. Tańcom, zabawom i radości nie było końca. Poprosiliśmy o krótką rozmowę na temat przebiegu imprezy kierowniczkę przedszkola Olgę Bocek.

Dzisiejszy dzień w przedszkolu wyglądał inaczej niż zazwyczaj?

Rano odbyła się sesja fotograficzna, potem zjedliśmy śniadanie. Mniej więcej o 9.00 rozpoczęliśmy bal – jak co roku – polonezem. Mieliśmy dzisiaj dwoje dwulatków, więc dla nich było to coś zupełnie nowego. Po polonezie dzieci zaprezentowały swoje kostiumy – powiedziały za co się przebrały. Były tańce przeplatane zabawami, na przykład dziewczynki chodziły na czas w butach na obcasach. W nagrodę były cukierki. W połowie balu mieliśmy poczęstunek – mama Joli upiekła dla wszystkich dzieci muffinki. Był również dziecięcy szampan. Bawiliśmy się do 12.00.

A ilu było dzisiaj balowiczów?

W balu uczestniczyło dwadzieścia troje dzieci. Na szczęście mogla przyjść większość dzieci. Niezmiennie najpopularniejszym przebraniem jest Elza. Ale były też wróżki, strażak, króliczek, Indianin, kowboj, papuga i wiele innych.

A co się dzieciom najbardziej podobało?

Chyba zabawa w kole „Worek przebierańców”. Polegało to na tym, że dzieci przy dźwiękach muzyki podawały sobie worek, w którym były różne elementy przebrania, np. srebrne tenisówki, korale, kapelusz plażowy, robocze spodnie – które akurat wylosowała dziewczynka. Gdy muzyka przestała grać, worek się zatrzymywał, i to dziecko, które miało go w ręku, wyciągało z worka przebranie, które musiało na siebie założyć. Było przy tym bardzo dużo śmiechu.

W tym roku podzieliłyśmy dzieci na chłopców i dziewczynki – dziewczynki tańczyły do piosenki „Mam tę moc!”, a chłopcy do „Gangnam style”. To się spodobało szczególnie dziewczynkom.

Dzieciom podobało się również confetti, które wystrzeliliśmy koło 11.00. To jest nieopisana zabawa dla dzieci. Potem jeszcze była dyskoteka z balonikami. A na koniec każde dziecko otrzymało prezent.

Dzieci nawet dostały prezent?

Tak. Dostały butelkę turystyczną, kolorową kredę, kredki i kolorowankę. Prezenty sfinansowali państwo Szlaurowie i Kokotkowie.

A kto przygotował salę?

Salę ozdobiłyśmy razem z mężami.

Wiele organizacji rezygnuje z przygotowywania wszelkiego rodzaju imprez ze względu na niepewną sytuację związaną z pandemią. Jak znaleźć w sobie jeszcze chęci?

W związku z tym, że nie jest to impreza, na którą przychodzą rodzice, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zorganizować zabawę dla dzieci. Dzieci się cieszą, mam nadzieję, że były dzisiaj zadowolone. To jest największa nagroda dla nas.