Z poczty redakcyjnej: Zaolzi w Ankarze (5)

ANKARA / Nasz pobyt powoli dobiega końca. Jeszcze trzy dni i wracamy do domu. Dzisiaj zwiedziliśmy największy meczet w Ankarze. Ma cztery wieże i rzeczywiście jest olbrzymi. Kobiety i mężczyźni modlą się w nim oddzielnie – kobiety na górze, mężczyźni na dole.

W środku, na podłodze, leży miękki dywan. Ponieważ musi być czysty, po meczecie codziennie jeżdżą odkurzacze.

Wieczorem stają się z nas gwiazdy w strojach podhalańskich. Wszyscy naokoło robią nam zdjęcia. Zupełnie, jak byśmy byli z Marsa a nie z Europy. Po występie idziemy na herbatę i fajkę wodną, korzystamy z uroków wielkiego miasta.
MP

(Zespół folklorystyczny Zaolzi MK PZKO Jabłonków po pięciu latach bierze ponownie udział w festiwalu folklorystycznym w Ankarze. Zespół zapraszający – Tubil, który jest reprezentacyjnym zespołem Ankary, będzie można widzieć na żywo podczas tegorocznego Gorolskigo Święta. red)