KARWINA / Równo za 67 dni, bo 16 czerwca, zagrzmi w Karwinie Dolański Gróm. Pora przedstawić gwiazdę festiwalu – polski zespół Lombard, który wraz z czeskim Kryštofem i polską formacją Feel zagra na scenie w Parku Boženy Němcovej.
Zapraszamy do poczytania fragmentu rozmowy z Grzegorzem Stróżniakiem, liderem zespołu od początku jego istnienia, czyli od 1981 roku. Cały wywiad zostanie opublikowany w kwietniowym numerze „Zwrotu”.
Polska branża muzyczna to duże czy małe podwórko?
Dzisiaj to coraz większe podwórko. W dobie sprzedaży cyfrowej i dostępu do polskiej muzyki na całym świecie mam nadzieję, że w końcu uda się nam zaistnieć w świadomości ludzi dookoła globu jako kraj posiadający wielu wspaniałych artystów, grających ciekawą muzykę.
Śpiewacie dla Polaków za granicą, w różnych krajach świata. Czy polonijny fan różni się od fana w kraju?
Czy ja wiem… nie ma chyba większej różnicy. Cieszymy się na spotkania z naszym fanami tak samo w Polsce, jak i za granicą. Czy dla fana mieszkającego w Polsce i mogącego iść na każdy nasz koncert, czy dla takiego, co może na Lombard iść raz na kilka lat, gramy z tą samą energią i zaangażowaniem.
Kilka lat temu graliście po czeskiej stronie na Zlocie w Bystrzycy, przed Wami koncert w Karwinie. Czy kiedykolwiek byliście tam wcześniej?
Graliśmy na jednym z pierwszych festiwali Dolański Gróm. Uwielbiamy organizatorów tego wydarzenia. Podoba nam się …
Odpowiedź na pytanie „Co podoba się zespołowi Lombard na Dolańskim Grómie” w kwietniowym numerze naszego miesięcznika.
red
Tagi: Dolański Gróm, Lombard