Na Festynie Ogrodowym z przyjaciółmi

RYCHWAŁD / W sobotę 24 czerwca Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Rychwałdzie zorganizowało Festyn Ogrodowy, swoją najważniejszą coroczną imprezę. Dopisała pogoda, uczestnicy spotkania i wykonawcy programu.

Dom PZKO w Rychwałdzie, który mieści się w budynku dawnej polskiej szkoły, otacza duży, zadbany ogród. Spotykają się w nim na imprezach plenerowych nie tylko członkowie rychwałdzkiego Koła PZKO, ale również pezetkaowcy z okolicy oraz sympatycy Związku.

Tegoroczny Festyn Ogrodowy można uznać za ze wszech miar udany. Bo tak bywa, kiedy spotykają się przyjaciele.

W programie kulturalnym wystąpiły trzy zespoły śpiewacze. Swój repertuar dostosowały do charakteru imprezy, prezentując pieśni lekkie i popularne.

Na początek kilka piosenek przedstawił chór mieszany Lutnia, działający w Miejscowym Kole PZKO w Lutyni Dolnej. Po nim zaśpiewał zespół gospodarzy – Rychwałdzianie. Obydwa zespoły łączy przyjaźń i osoba dyrygenta oraz akompaniatora, którym jest Władysław Rusek. Pełni on jednocześnie funkcję prezesa Miejscowego Koła PZKO w Rychwałdzie.

Chórzyści Lutni przygotowali dla Władysława Ruska niespodziankę, otrzymał kosz z przysmakami dla siebie i kota. Okazja była podwójna. Mija bowiem czterdzieści lat jego współpracy z Lutnią, gdzie rozpoczynał jako akompaniator. Od dwudziestu lat zaś jest dyrygentem dolnolutyńskiego chóru.

Następną część programu wypełnił bez reszty Zespół Pieśni i Ruchu Nieskoordynowanego Niezapominajki z Hawierzowa-Suchej. Nie po raz pierwszy bawił publiczność w Rychwałdzie, chętnie jest tam zapraszany. Uczestnicy Festynu Ogrodowego aktywnie kibicowali zespołowi, śpiewając wraz z nim znane polskie przeboje.

Organizatorzy imprezy zadbali też o podniebienia wszystkich obecnych. W ofercie były dania ciepłe, m.in. kotlety schabowe i z kurczaka z sałatką. Na deser zaś serwowano domowe wypieki: smaczne ciastka i kołacze.

CR