Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Połączyła ich Przyjaźń, karwiński zespół śpiewaczo-muzyczny pod kierownictwem artystycznym Józefa Wierzgonia, który od 1958 roku śpiewał i grał przez pięćdziesiąt lat. Kiedy zakończył swoją działalność, jego członkowie założyli Klub Seniora Przyjaźń i nadal spotykają się co miesiąc.
Spotkanie w poniedziałek 13 marca w salce Miejscowego Koła PZKO w Karwinie-Nowym Mieście zagajono tradycyjnie hymnem Przyjaźni „Leć, o pieśni, leć sokołem”, od którego rozpoczynano kiedyś każdą poniedziałkową próbę chóru.
Miało odświętny charakter ze względu na niedawny Dzień Kobiet. Życzenia wszystkim paniom złożył prezes Klubu Tadeusz Bizoń. Były kwiaty, poczęstunek i zabawny program. – Przygotowaliśmy małą niespodziankę dla naszych pań – zabrał głos Tadeusz Bizoń – bo mamy w naszym gronie kabarecik, który wystąpi pod dyrekcją Władysława Dźwigonia.
Kabaret, złożony oczywiście z członków Klubu Seniora Przyjaźń, przedstawił rymowany toast, pełne humoru wiersze i piosenkę, będące ujętą w krzywym nieco zwierciadle pochwałą kobiet, oraz satyryczną miniaturę dramatyczną na tematy, jakże by inaczej, damsko-męskie. Akcja osadzona została głęboko w miejscowych realiach, co jeszcze bardziej podobało się publiczności, postacie z życia wzięte wywołały śmiech i burzliwe oklaski.
W drugiej części spotkania wystąpili z programem muzycznym Danuta i Wiesław Faranowie, zaprezentowali znane i popularne piosenki, które razem z nimi śpiewała cała sala. Tadeusz Bizoń podziękował również Józefowi Wierzgoniowi, który przez wiele lat przygrywał na imprezach na akordeonie, a i teraz jeszcze chętnie zasiada do pianina.
Jak wyjaśnił naszej redakcji prezes Klubu, który prowadzi również kronikę klubową, na comiesięczne spotkania przychodzi 35-45 osób. Przygotowany jest zawsze konkretny program. Wielkim zainteresowaniem cieszą się prelekcje, często zapraszani są podróżnicy czy lekarze, którzy mają dla słuchaczy ciekawe informacje i opowieści. Ale organizowane są również imprezy związane ze świętami, zwyczajami ludowymi, np. wigilijka czy jajecznica.
Przyjaźń, nazwa zespołu śpiewaczo-muzycznego, jest też słowem kluczem w stosunkach między jego byłymi członkami. Nadal jest ona dla nich ważna i lubią przychodzić na spotkania w swoim gronie. Chętnie powracają na nich do śpiewu, który ich kiedyś połączył.
CR
Tagi: Józef Wierzgoń, Klub Seniora Przyjaźń, Tadeusz Bizoń, zespół śpiewaczo-muzyczny Przyjaźń