Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Choć kalendarzowe lato kończy się dopiero 22 września, to peztekaowcy z Wierzniowic pomachali mu na pożegnanie już przed tygodniem, 4 września przy tradycyjnym ognisku. Wcześniej obejrzano dwuaktowy spektakl „Stary pachoł czyli błogosławiony dóm w kierym żeś je sóm” amatorskiego teatru MK PZKO z Milikowa.
Pełna sala miejscowego Domu PZKO była najlepszym dowodem na to, że pomysł z zaproszeniem trupy „z Goralije” był trafiony. Tym bardziej, że było to pierwsze od trzydziestu lat wystawienie sztuki na scenie w miejscowym Domu PZKO, która choć skromna, posiada ku temu odpowiednie warunki. – Było mi przykro z tego powodu, że nic się na niej nie dzieje – stwierdził w rozmowie ze „Zwrotem” Marcel Balcarek, prezes wierzniowickiego Koła, który postanowił, by znowu zaczęła służyć kapłanom Melpomeny. A że z Milikowa? Wybór nie był przypadkowy. – Widziałem ich dwa razy w Mostach i stwierdziłem, że to muszą zobaczyć nasi członkowie w Wierzniowicach. Według mnie jest to dużo lepsze przedstawienie aniżeli np. to, co pokazuje Scena Polska. Bardziej mi się to podoba, bo jest ludowe, a przede wszystkim z życia.
I podobnego zdania byli widzowie, których ponad osiemdziesięciu przybyło nie tylko z Wierzniowic, ale również z Lutyni Dolnej, Skrzeczonia i Orłowej-Lutyni.
Natomiast Samo ognisko odbyło się już po raz czwarty. Wcześniej rozpalano „pod Dębiną”, na kompletnym odludziu niedaleko przejścia granicznego na Łaziska i Gorzyczki. Tym razem zapłonęło w ogrodzie. Pieczono kiełbaski, zraszano gardła różnorakimi napojami i bawiono się do śpiewanych przez Wiesława Faranę piosenek śląskich i ogólnopolskich.
Liczące 53 członków Miejscowe Koło PZKO jest jedyną organizacją w Wierzniowcach (niecałe 700 mieszkańców), która działa na kulturalnej niwie. Na organizowanie przezeń imprezy przychodzą zarówno Polacy, jak i Czesi, a i tak – jak chociażby na dorocznym balu karnawałowym – miejsc dla wszystkich chętnych nie starcza.
(ÿ)
Tagi: Marcel Balcarek, MK PZKO Wierzniowice, Teatr Milików-Centrum
Komentarze