Po zamkowym parku z przewodniczką – zwrot.cz

    KARWINA / W niedzielę 3 lipca w ramach akcji Lato w Zamku, organizowanej przez Zamek Frysztat, przewodnicy oprowadzali również po Parku Boženy Němcovej. Jest to dawny park zamkowy, który założony został w angielskim stylu w 1804 r.

    – Park rozpoczynał się pierwotnie już przed budynkiem zamku – wyjaśniła zwiedzającym na wstępie przewodniczka Agata. Jednak jego główna część rozciągała się za zamkiem. Kiedy w 1792 r. Frysztat kupił właściciel sąsiedniej Karwiny hrabia Jan Larisch von Mönnich i przebudował zamek na trójskrzydłowy w kształcie litery U w stylu empire, zmienił również wygląd parku z francuskiego na angielski.

    – Park angielski ma sprawiać wrażenie bardziej naturalnego, spacerujący po parku mają czuć się w nim jak w wolnej przyrodzie – wyjaśniła przewodniczka, kiedy zwiedzający znaleźli się na tyłach zamku, a przed nimi rozciągał się widok na ogromną łąkę, której końca nie można było dojrzeć. Przy dobrej widoczności na horyzoncie widoczne są ponoć szczyty Beskidów.

    Zadaniem architektów ogrodów było zaprojektowanie parku w romantycznym angielskim stylu. Czyli tak, aby był miły dla oka ludzkiego i aby człowiek miał ochotę po nim się przechadzać. Podstawę stanowił naturalny pejzaż, który jak obraz składał się z planów bliższych i dalszych, a na każdym z nich odgrywała się jakaś historia. – Kiedy wejdziemy do parku, stajemy się naturalnym elementem tego obrazu – tłumaczyła przewodniczka.

    Jednocześnie nie ma w parku w angielskim stylu symetrii, są natomiast tajemnicze zakątki, które tworzą drzewa i krzewy zachodzące niejako z obu stron na łąkę. Wśród drzew rosną również importowane z obcych stron, jak chociażby niemal na pierwszym planie ginkgo biloba. Nie znaleziono jednak żadnego dokumentu, który wskazywałby miejsce, w którym mogła znajdować się altanka. A historycy są pewni, że jakaś istniała.

    Obok parku, w stronę dzisiejszej polskiej szkoły, już w XIX wieku w szklarniach, ogrzewanych ciepłym powietrzem, uprawiano kwiaty i rośliny ciepłolubne. Rosły tam owoce południowe, np. pomarańcze, ananasy, figi. – Modne były wtedy podróże i szlachta znała te owoce ze swych wojaży nad Morze Śródziemne – tłumaczyła przewodniczka. Koło szklarni stał porosły bluszczem domek ogrodnika.

    Naturalną granicą, która oddzielała wybudowane w 1862 roku zaplecze gospodarcze, była rzeczka Młynka. Nazwa jej pochodzi od młynów, które powstały na niej już o wiele wcześniej. Wzdłuż rzeczki stanął zielony płot, za nim znalazły się m.in. tereny łowieckie ze zwierzyną. Larischowie lubili polowania, był to jeden z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu. Posiadali nawet szkołę jeździecką, organizowane były wyścigi konne.

    Ciekawostką frysztackiego parku jest grobowiec Larischów, który powstał niedługo po zakupieniu zamku. Widoczna jest tylko jego część, reszta wbudowana została w zbocze, na którym był cmentarz parafialny. W środku znajdował się przedsionek oraz pomieszczenie z trumnami i ołtarzykiem. Służył swemu celowi do 1920 roku, kiedy dokończony został rodzinny grobowiec w Solcy w starej Karwinie, dzisiejszej dzielnicy Karwina-Kopalnie, obok innego, nieistniejącego już zamku Larischów.

    Grobowiec w parku we Frysztacie otwarty został w 2004 roku, przeprowadzono wtedy badania historyczne i antropologiczne. – Znaleziono trzynaście sarkofagów z trumnami, ale okazało się, że wcześniej byli tam już złodzieje. Dzięki gazetom, które pozostawili, a które najprawdopodobniej służyły im do zapakowania skradzionych przedmiotów, ustalono, że do kradzieży doszło na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Sprawca pozostaje oczywiście nieznany – opowiadała przewodniczka. – Niektórych zmarłych udało się zidentyfikować.

    Najnowsza budowla w parku nazwana została reminiscencją grobowca w Solcy. Powstała z materiału budowlanego, który pozostał po rozebraniu tamtego grobowca. Są to cztery kolumny i fragmenty ozdób kamiennych. W miejscu, gdzie był solecki grobowiec, jak wyjaśniła przewodniczka, zachowały się do dziś  jeszcze fragmenty schodów oraz otaczające go kiedyś rośliny. Szczątki zmarłych przeniesione zostały do grobowca we Frysztacie.

    W parku frysztackim znalazła też swoje nowe miejsce fontanna z delfinem, która przeniesiona została z parku w Solcy. Została jednak zmniejszona, pierwotnie miała kształt czterolistnej koniczyny. Poza tym dziś jest to tylko betonowa kopia figur, oryginał umieszczony został w zamku na parterze. Większość pomników, jak wyjaśniła przewodniczka, które dziś stoją koło kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Frysztacie, pochodzą ze starej Karwiny.

    Więcej o Parku Boženy Němcovej napiszemy w lipcowym „Zwrocie”.

    CR

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego