Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / – Nie wszyscy mają to szczęście mieć swój Dom PZKO – mówił podczas zebrania członkowskiego w niedzielę 20 grudnia Wiesław Janusz, prezes Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Karwinie-Starym Mieście. Zebranie połączono z tradycyjną wigilijką, a spotkanie uświetnił występ Tadeusza Trzaskalika.
Wszystkim podobał się gwarowy monolog tego utalentowanego chłopca, zdobywcy I miejsca w najmłodszej kategorii XII Konkursu Gwar „Po cieszyńsku, po obu stronach Olzy”. Z Karwiną-Starym Miastem związany jest rodowodem. Dziadek jest członkiem zarządu staromiejskiego Koła PZKO.
Podczas wigilijki podano smacznego karpia i sałatkę ziemniaczaną, na deser był wielki wybór świątecznych ciasteczek domowej roboty. Degustacji towarzyszyły gorące dyskusje na tematy poruszane podczas poprzedzającego wigilijkę zebrania.
Podsumowano na nim działalność w mijającym roku, wytyczono plan pracy na rok przyszły. Koło PZKO organizuje co roku Bal Staromiejski, spotkanie z okazji Dnia Matki, rajd rowerowy połączony z biwakiem w ogrodzie koło Domu PZKO, Winobranie. W programie na następny rok jest też m.in. prelekcja, smażenie jajecznicy, pożegnanie lata, wycieczka, spotkanie odpustowe połączone z kiermaszem.
Pezetkaowcy zastanawiają się jednak od kilku lat, jakie są perspektywy ich Koła i jak utrzymać Dom PZKO. – Stare Miasto to dzielnica, która została odsunięta na boczny tor – mówił podczas zebrania prezes Wiesław Janusz. Koło zamierza przeprowadzić rozmowy z miastem, by zdobyć dotację na częściowy chociaż remont swojej siedziby.
Mimo że Koło liczy jeszcze 67 członków, coraz więcej z nich mieszka poza Starym Miastem. Jedni stracili swoje domy, kiedy powstawała w tej dzielnicy Karwiny strefa przemysłowa, inni wyprowadzili się z obawy przed skutkami wydobycia węgla w niedalekiej kopalni.
CR
Tagi: MK PZKO Karwina-Stare Miasto, Tadeusz Trzaskalik, Wiesław Janusz, wigilijka, XII Konkursu Gwar „Po cieszyńsku po obu stronach Olzy”