Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
KOSZARZYSKA / Kto nie był w weekend w Dołku w Koszarzyskach, powinien koniecznie wybrać się tam w tym tygodniu. Do soboty płonie tam miylyrz, za pomocą którego nasi przodkowie produkowali węgiel drzewny.
Około 40 metrów sześciennych drewna zostanie spalonych w „gromadzie gliny”. Przy miylyrzu jest jednak sporo pracy. Nieustannie trzeba regulować temperaturę wewnątrz, wiercić otwory i znowu je tamować. Temperatura wewnątrz miylyrza wynosi około 800-1000°C. Organizatorzy ze stowarzyszenia „Koliba”, którzy mieszkają przez cały tydzień w małej kolibie w samym areale Dołku, trzymają więc całodobową wartę.
We wtorek do Dołku przyjadą m.in. dzieci z obozu organizowanego przez DDM w Trzyńcu. W środę można pomiędzy godz. 10.00 a 16.00 nauczyć się drutowania. W czwartek od 10.00 – 16.00 odbędą się warsztaty produkcji kwiatów z papieru, w piątek tkanie i produkcja powrozów. W sobotę o 15.00 zostanie miylyrz rozebrany.
Malowane na szkle według Antoniego Szpyrca
Poniedziałkowe warsztaty malowania na szkle prowadziła Eliška Svatoňová, która od lat przyjeżdża do Koszarzysk. O ile jej czas na to pozwala, pozostaje tam przez cały tydzień. Malowania na szkle uczyła się od samego Antoniego Szpyrca. – Podziwiam go za to co osiągnął, a było tego dużo. Malowaniu na szkle poświęcił sporo lat. Uczyłam się tej techniki od niego. Starał się, by ta piękna sztuka żyła dalej i uprawiało ją coraz więcej ludzi – mówi Eliška Svatoňová, która znała go prawie 10 lat. Antoni Szpyrc był m.in. aktywnym członkiem stowarzyszenia „Koliba” i stałym bywalcem palenia miylyrza. Zmarł niespodzianie pod koniec ubiegłego roku. W tym roku organizatorzy postanowili przypomnieć jego sylwetkę właśnie poprzez zorganizowanie warsztatów malowania na szkle, podczas których wykorzystano obrazki A. Szpyrca jako wzory.
AM
Tagi: Antoni Szpyrc, drutowanie, Eliška Svatoňová, kwiaty z papieru, malowani na szkle, palenie milyrza, produkcja powrozów, tkanie