Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / W pogodnym rytmie walczyka, co „burzy krew”, pobrzmiewają „Grube ryby”, przedstawienie Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego, którego premiera odbywa się dziś w Czeskim Cieszynie. Napis w rubryce rezerwacja miejsc głosi wyprzedane, kto więc nie nabył biletu, musi uzbroić się w cierpliwość i poczekać do września.
Dzisiejsza premiera jest bowiem zapowiedzią tego, co czeka widzów na początku przyszłego, 65. już sezonu Sceny Polskiej. „Grube ryby” Michała Bałuckiego, klasyka polskiej komedii, znane są starszemu pokoleniu Zaolziaków również ze scen amatorskich. Wystawiane były bowiem w II połowie XX w. przez liczne wtedy zespoły teatralne, działające w Miejscowych Kołach Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego na terenie całego Zaolzia.
Dzisiejsza premiera w Scenie Polskiej przygotowana została przez krakowskiego reżysera Adama Srokę, który w sztuce Bałuckiego, bardzo krakowskiego pisarza, z 1881 r. odnalazł także cieszyńskie klimaty. Trzeba tylko skupić się i umieć szukać.
Wszechobecny taniec i bogaty ruch sceniczny, ostre, karykaturalne, ale pełne uroku rysunki postaci, wywołujących szczery śmiech widowni, stonowana scenografia z zamierzonymi elementami kiczu (scenografia i kostiumy Katarzyna Proniewska-Mazurek) oraz oczywiście zabawny tekst Bałuckiego gwarantują relaks i rozrywkę, jakiej wielu widzów poszukuje w teatrze.
CR
Tagi: Adam Sroka, Katarzyna Proniewska-Mazurek, krakowski pisarz, Scena Polskia Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie, „Grube ryby” Michała Bałuckiego