Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
CIESZYN / Prawdziwe cuda można było obejrzeć i zakupić w sobotę i niedzielę na rynku w Cieszynie. Po raz drugi odbywał się tutaj Cieszyński Jarmark Piastowski.
Na rynku stało ponad 80 stoisk z rękodziełem. Oferta była naprawdę różnorodna – dekoracje, bibeloty, zabawki, ceramika, biżuteria artystyczna i wiele innych, ręcznie wykonanych przedmiotów. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W Cieszynie pojawiła się tylko część rękodzielników, którzy zgłosili zainteresowanie Jarmarkiem. Organizatorzy otrzymali ponad 200 zgłoszeń. – Liczba zgłoszeń zupełnie nas zaskoczyła. Listę otworzyliśmy pod koniec lutego, a na początku marca już wszystkie stoiska były zajęte. Tymczasem zgłoszenia napływały nadal – informuje Marcin Wieczorek z Pracowni Rękodzieła Artystycznego “Pat the Cat”, która razem z Cieszyńskim Ośrodkiem Kultury “Dom Narodowy” jarmark zorganizowała.
Kto nie był, nie musi żałować. Organizatorzy zapewniają, że to nie ostatnia edycja imprezy. – Teraz mamy jeszcze trochę pracy z pozamykaniem wszystkiego, co wiąże się z minioną właśnie imprezą, ale rzeczywiście już myślimy o kolejnej. Tym bardziej, że pytają o to nasi rękodzielnicy, a także mieszkańcy Cieszyna. Najbardziej prawdopodobny termin to końcówka listopada, czyli tuż przed Mikołajem. Dokładną datę podamy wkrótce – zapewnia Wieczorek.
Tagi: Cieszyński Jarmark Piastowski, Cieszyński Ośrodek Kultury „Dom Narodowy”, Marcin Wieczorek, Pracownia Rękodzieła Artystycznego „Pat the Cat”