Liderka światowego rankingu Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego na kortach ziemnych w Paryżu. W 1/8 finału (3. rundzie) pokonała Chinkę Xiyu Wang 6:3, 6:4. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z „ósemką” Amerykanka Danielle Collins.

    Świątek nie straciła dotychczas w igrzyskach żadnego seta. Na inaugurację pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu 6:2, 7:5, a w drugiej rundzie wygrała z Francuzką Diane Parry 6:1, 6:1.

    Z 52. w rankingu leworęczną Xiyu Wang spotkała się po raz drugi w karierze. W poprzednim pojedynku, 25 kwietnia tego roku w Madrycie, również zwyciężyła w dwóch setach (6:1, 6:4).

    Pierwszy set wtorkowego meczu

    Wtorkowy mecz obu 23-letnich tenisistek, choć wynik tego nie oddaje, był zacięty, trwał godzinę i 50 minut. Chinka pod koniec drugiego seta miała kłopoty z udem, korzystała z przerwy medycznej.

    Już pierwsze gemy pokazały, że niżej notowana rywalka będzie w stanie stawić opór faworytce. Do stanu 2:2 tenisistki wygrywały gemy przy swoich podaniach, ale Świątek nie przychodziło to łatwo – przy stanie 2:1 obroniła dwa break pointy. Xiyu Wang grała szybko, agresywnie, w efekcie wymiany były długie i emocjonujące.

    Wkrótce potem Polka znów musiała bronić się przed przełamaniem. Skutecznie – wyszła na prowadzenie 3:2 i od tego momentu przejęła kontrolę nad wydarzeniami w pierwszym secie, zwyciężając ostatecznie 6:3.

    Drugi set

    Drugi rozpoczął się od wygranego gema przez Świątek przy podaniu rywalki, ale jeśli ktoś spodziewał się szybkiego dokończenia meczu, został zaskoczony. Już w następnym gemie, najdłuższym w całym spotkaniu, Chinka przełamała Polkę, a wkrótce potem „poprawiła” to przy swoim serwisie, wychodząc na prowadzenie 2:1.

    Trzy kolejne gemy wygrała jednak liderka listy WTA, ale Chinka potrafiła – po dwóch następnych – doprowadzić do stanu 4:4.

    Xiyu Wang miała jednak kłopoty zdrowotne. Poprosiła – jeszcze przy stanie 4:3 dla Świątek – o przerwę medyczną. Długo udzielano jej pomocy i wreszcie tenisistka z Azji wróciła na kort z zabandażowanym udem.

    Grymas bólu wciąż nie znikał z twarzy Chinki, lecz potrafiła grać na wysokim poziomie i wciąż stwarzała duże problemy faworytce.

    Przy stanie 5:4 dla Świątek i serwisie Polki kibice oglądali bardzo wiele wymian. Ostatecznie ten długi gem okazał się ostatnim – przy drugim meczbolu tenisistka z Raszyna popisała się asem.

    24. z rzędu wygrana na kortach im. Rolanda Garrosa

    Świątek wygrała już 24. z rzędu spotkanie na kortach im. Rolanda Garrosa, gdzie czterokrotnie triumfowała w turnieju wielkoszlemowym French Open (2020, 2022, 2023, 2024). Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego jest uważana za główną kandydatkę do złotego medalu.

    Ćwierćfinał w środę po południu

    Swój ćwierćfinał Świątek rozegra w środę w godzinach popołudniowych – jest zaplanowany jako trzeci na korcie Suzanne Lenglen.

    Z 30-letnią Collins, obecnie dziewiątą w światowym rankingu, zmierzy się po raz ósmy. Z dotychczasowych siedmiu pojedynków Polka wygrała aż sześć, w tym wszystkie od 2023 roku.

    Trzy lata temu w Tokio, w swoim olimpijskim debiucie, Świątek odpadła w 2. rundzie, przegrywając z Hiszpanką Paulą Badosą.

    W Paryżu wystąpiły w singlu również dwie inne polskie tenisistki. Magdalena Fręch odpadła w pierwszej rundzie, a Magda Linette – w drugiej.

    Ponadto Linette i Alicja Rosolska odpadły w 1. rundzie gry podwójnej. (PAP)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego