Co za mecz w Pradze! Thriller niestety nie dla Stalowników

Cóż to był za mecz! Trzynieccy Stalownicy odrobili dwie bramki straty, wyszli nawet na prowadzenie, ale Sparta Praga doprowadziła do remisu, a w dogrywce przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie tych ekip w play-offach Tipsport Extraligi przyniosło ogromne emocje, a kolejna batalia już jutro.

Stalownicy „nie dojechali” na mecz, ale szybko odrobili straty

W niedzielny (16 marca) mecz dużo lepiej weszli gospodarze, którzy już po dziewięciu minutach prowadzili 2:0 – na listę strzelców w ekipie Sparty wpisał się najpierw Filip Chlapík (w czwartej minucie), a następnie Tomas Hyka. Wydawało się, że Stalownicy zwyczajnie „nie dojechali” do praskiej O2 Areny, gdyż w tym czasie oddali ledwo jeden celny strzał i praktycznie nie istnieli na lodowisku.

Wszystko zmieniło się w dziesiątej minucie, gdy za atak łokciem pięciominutową karę otrzymał Michael Špaček. Grający w przewadze hokeiści spod Jaworowego najpierw strzelili na 2:1, a chwilę później wyrównali! Z goli cieszyli się najpierw Tomáš Kundrátek, a potem Tomáš Marcinko. Wynikiem 2:2 zakończyła się cała bardzo emocjonująca pierwsza tercja.

Stalownicy wychodzą na prowadzenie, ale gospodarze szybko wyrównują

Nie mniej emocji przyniosła druga tercja. Sześć minut po wznowieniu gry to przyjezdni wyszli na prowadzenie! Z gola cieszył się najlepszy strzelec Stalowników Marko Daňo, który wrócił do składu po trzech meczach wykluczenia. Radość trwała jednak niewiele ponad minutę – za przytrzymywanie rywala dwuminutową karę otrzymał Martin Marinčin, a chwilę później grający w przewadze prażanie wyrównali za sprawą trafienia Aarona Irvinga.

Zarówno w drugiej, jak i ostatniej trzeciej tercji gole już nie padały. W trakcie regulaminowych sześćdziesięciu minut gry bilans celnych strzałów wynosił 30-27 dla Sparty, podobnie wyglądały też statystyki dotyczące prób niecelnych czy zablokowanych. O wyniku pierwszego starcia najlepszej ekipy sezonu zasadniczego z obrońcami tytułu miała więc zadecydować dogrywka.

Gospodarze dopięli swego

Ta jednak nie okazała się szczęśliwa dla Stalowników. Już pierwszy celny strzał na bramkę Kacetla zakończył się bramką dającą zwycięstwo Sparcie – bohaterem gospodarzy okazał się Vladimír Sobotka. Mecz zakończył się więc wynikiem 4:3.

To oczywiście nie koniec rywalizacji – do półfinału awansuje ta z ekip, która jako pierwsza wygra 4 mecze. Kolejne starcie już w poniedziałek (17 marca) również w Pradze. Rywalizacja do Trzyńca przeniesie się w czwartek, 20 marca.

HC Sparta Praga – HC Oceláři Trzyniec 4:3 (2:2, 1:1, 0:0 – 1:0)

Bramki i asysty: 4. Chlapík (Moravčík, M. Špaček), 9. Hyka (Řepík, Sobotka), 27. Irving (Krejčík, P. Kousal), 64. Sobotka (Hyka, Irving) – 11. Kundrátek (Nestrašil), 13. Marcinko (Nestrašil), 26. Daňo (Sikora). Sędziowie: Hribik, Zeliska – Jiří Ondráček, Thuma. Kary: 3:4, dodatkowo M. Špaček (Sparta) 5 min. + do końca meczu. Wykorzystane przewagi: 1:2. Gra w osłabieniu: 0:0. Widzowie: 17 133. Strzały na bramkę: 31:28. Strzały niecelne: 13:6. Zablokowane strzały: 24:19.

HC Sparta Praga: Kořenář – Irving, Moravčík, Kemiläinen, Kempný, Mikliš, Krejčík, Němeček – Řepík, Sobotka, Hyka – Chlapík, M. Špaček, R. Horák – Salomäki, O. Najman, P. Kousal – O. Hrabík, D. Vitouch, K. Hrabík – Forman.

HC Oceláři Trzyniec: Kacetl – Adámek, Marinčin, Kundrátek, Nedomlel, Jank, Koch, M. Jandus – M. Růžička, Marcinko, Nestrašil – Cienciala, L. Hudáček, O. Kovařčík – Kurovský, Sikora, Teplý – Dravecký, M. Roman, Hrehorčák – Daňo.