Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
Dwie porażki z rzędu, w tym ostatnia 6:7 po rzutach karnych z ostatnim w tabeli Libercem (skutkująca spadkiem na 11. miejsce w tabeli Tipsport Extraligi) mocno podrażniła hokeistów spod Jaworowego. Na WERK Arenę przyjechała w piątek (10 stycznia) dziewiąta Škoda Pilzno i chociaż wynik spotkania śmiało można nazwać hokejowym, to górą tym razem okazali się gospodarze – wygrali 5:4!
Mecz za „sześć punktów”. Kolejne też takie będą
Nie tak miała wyglądać seria czterech domowych meczów trzynieckich Stalowników. O ile zaczęła się całkiem dobrze (wygraną z Hradcem Kralowe po rzutach karnych 1:0), to kolejne dwie porażki z Kladnem 1:2 i właśnie Libercem 6:7 po karnych mocno ostudziły zapędy obrońców tytułu. Spotkanie z Pilznem można było więc określić śmiało jako to za „sześć punktów”, chociaż praktycznie każde następne również takim będzie.
Nie zawodziła jednak publiczność, która po raz kolejny szczelnie zapełniła WERK Arenę i w pierwszej tercji bardzo ciepło powitała Petra Sikorę – zawodnika Stalowników, który z czeską reprezentacją do lat 20. wywalczył w Kanadzie brązowy medal Mistrzostw Świata tej kategorii. Wsparcie kibiców było szczególnie istotne również w ostatnich minutach meczu, gdy przegrywający goście wymienili bramkarza na gracza z pola.
Grad goli i wyrównane spotkanie
Mecz od samego początku toczył się w szybkim tempie. Na prowadzenie jako pierwsi wyszli goście z Pilzna, którzy już po siedmiu minutach gry pokonali Mazanca – autorem bardzo efektownego trafienia po strzale z dystansu był Markus Nenonen. Na radość kibiców gospodarzy nie trzeba było jednak długo czekać – do remisu doprowadził Marian Adámek przy asyście Ondřeja Kovařčíka!
Pierwsza tercja kończyła się jednak wynikiem 1:2 dla gości – Mazanca pokonał Adam Mechura, a już na początku drugich dwudziestu minut meczu przyjezdni prowadzenie podwyższyli znów za sprawą gola Nenonena (strzelonego w przewadze, warto dodać).
Stalownicy musieli więc odrabiać dwubramkową stratę i częściowo im się to udało – trafili na 2:3 (a konkretnie Patrik Hrehorčák), by chwilę później przegrywać 2:4 (strzelcem Tomas Urban). To jednak nie był koniec emocji w drugiej tercji, bo trzynieccy hokeiści w końcu wyrównali, dwukrotnie wykorzystując grę w przewadze. Na 3:4 trafił niezawodny Marko Daňo, a na 4:4 Miloš Roman!
Decydująca była więc tercja ostatnia, w której widzieliśmy tylko jedno, ale najważniejsze trafienie. W szóstej minucie na prowadzenie Stalowników wyprowadził Daňo i mimo tego, że goście rzucili wszystkie siły do ataku, to nie udało im się sforsować defensywy gospodarzy.
Warto dodać, że graczem meczu został wybrany strzelec pierwszego gola – Marian Adámek. To hokeista pochodzący z Czeskiego Cieszyna, wychowanek Stalowników, a prywatnie brat naszej redakcyjnej koleżanki Izabeli Adámek.
Powrót na 9. miejsce
Stalownicy dopisali więc w końcu trzy punkty do ligowej tabeli i wskoczyli na 9. miejsce, wyprzedzając ekipę z Pilzna. Teraz przed zawodnikami Zdenka Motaka mecz z Ołomuńcem na wyjeździe (w niedzielę, 12 stycznia o 17:00), a kolejne domowe spotkanie zagrają za tydzień w piątek (17 stycznia, 17:00) z Karlowymi Warami. Do końca rundy zasadniczej zostało łącznie 8 potyczek.
HC Oceláři Trzyniec – HC Škoda Pilzno 5:4 (1:2, 3:2, 1:0)
Bramki i asysty: 9. Adámek (Kovařčík, Hudáček), 24. Hrehorčák (Kundrátek, Sikora), 29. Daňo (Nestrašil, Kundrátek), 39. Roman (M. Růžička, Kundrátek), 46. Daňo (M. Růžička, Cienciala) – 7. Nenonen (Mereżko, Měchura), 18. Měchura (Šalda, Nenonen), 21. Nenonen (Měchura, Lalancette), 27. Urban (Zámorský, Malák).
Sędziowie: A. Jeřábek, Cabák – Axman, Blažek. Kary: 2:3. Wykorzystane przewagi: 2:1. Gole w osłabieniu: 0:0. Widzowie: 4 884. Strzały na bramkę: 31:31. Zablokowane strzały: 17:16.
Skład HC Oceláři Trzyniec: Mazanec – Adámek, Koch, Kundrátek, Nedomlel, Jandus, Hrbas – M. Růžička, Cienciala, Daňo – Hudáček, Nestrašil, O. Kovařčík – Sikora, Vrána, Teplý – Dravecký, Roman, Hrehorčák – Čacho.
Skład HC Škoda Pilzno: Malík – Zámorský, Malák, Mereżko, Piskáček, Šalda, Rubins – Nenonen, Lalancette, Měchura – Rohlík, Lev, Elson – Holešinský, Klepiš, Schleiss – Matýs, Mertl, Urban.






























