Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Na rondzie Dmowskiego w Warszawie w poniedziałek o godz. 14.00 rozpoczął się Marsz Niepodległości. Manifestacja w tym roku przeszła przez stolicę pod hasłem „Wielkiej Polski moc to my”.
Uczestnicy Marszu o godzinie czternastej odpalili race, a wcześniej odmówili różaniec. Większość biorących udział w marszu wyposażona jest w biało-czerwone flagi, ale także czapki, szaliki i wianki w barwach narodowych. Wiele osób ma przypięte do kurtek kotyliony, znaczki pamiątkowe oraz na ramionach biało-czerwone opaski.
Dwugodzinny marsz
Pochód, jak co roku, Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego ma dotrzeć po około dwóch godzinach na błonia Stadionu Narodowego. Na trasie przemarszu rozstawione zostały metalowe barierki, widać znaczne siły policji, a także Straży Marszu Niepodległości.
W Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa przebieg zgromadzeń, w tym Marszu Niepodległości, monitoruje specjalny sztab. Biorą w nim udział przedstawiciele straży pożarnej, policji, władz miasta i służb odpowiedzialnych za infrastrukturę.
Bez policji się nie obejdzie
Już do południa policjanci zatrzymali 36 osób, w tym 30 posiadających narkotyki oraz 6 osób poszukiwanych. Jedna z nich figurowała w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS).
Do jednostek policji doprowadzono również osoby posiadające niebezpieczne przedmioty, między innymi noże, pałki teleskopowe i kastet.
W Święto Niepodległości (11 listopada) na terenie Warszawy nie można posiadać i używać środków pirotechnicznych, a także mieć przy sobie broni. Nad trasą tegorocznego marszu obowiązuje też zakaz lotów dronami. (PAP)
Prezentujemy kilka migawek z tegorocznego marszu:






















