Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
JASIENIE / Na prośbę władz miasta Jabłonkowa Dom Dzieci i Młodzieży w Jabłonkowie zorganizował obóz letni dla dzieci z Ukrainy z partnerskiego miasta Tiaczów. Po wzajemnych ustaleniach termin obozu został wyznaczony na okres od 8 do 17 lipca 2024 roku. Obóz nosił nazwę „Cestování s UK po Česku” (Podróżowanie z Ukrainą po Czechach). Na tablicy w ośrodku była umieszczona mapa Czech, na której dzieci zaznaczały miejsce, które odwiedziły każdego dnia.
Przyjazd dzieci
W poniedziałek 8 lipca 2024 roku do turystycznego ośrodka w Jasieniu przyjechało 35 dzieci w wieku od 10 do 15 lat z zaprzyjaźnionego z Jabłonkowem ukraińskiego miasta Tiaczów, znajdującego się w obwodzie zakarpackim.
Intensywny program pełen atrakcji
– Program był bardzo atrakcyjny. Po zakwaterowali się w ośrodku, uczestnicy odpoczęli po długiej podróży. Chcieliśmy pokazać im wiele miejsc w naszej okolicy, dlatego już drugi dzień wyjechaliśmy do ZOO Lešná. ZOO leży w pobliżu Zlina, jest bardzo rozległe i dzieci były nim zachwycone. Bardzo ciekawa była całodniowa wycieczka do Ostrawy. Głównym punktem dnia była wizyta w Wielkim Świecie Techniki. W upalne dni chodziliśmy na basen Ameryka w Jabłonkowie – zdradziła Zdenka Szotkowská, pracownica DDM Jabłonków, która opiekowała się dziećmi.
W piątek w ośrodku zaplanowano igrzyska olimpijskie. – Chcieliśmy pokazać dzieciom, jakie gry gramy na naszych obozach. Większość z tych gier była dla dzieci nowością. W sobotę dzieci wybrały się na pieszą wycieczkę na Kozubową. W niedzielę odwiedziły jarmark w ramach Dni Miasta Jabłonkowa oraz Muzeum Trójstyku – dodała Szotkowská. Była również ciekawa wycieczka do Marlenki we Frydku-Mistku.
Życie w czasie wojny
– Staramy się żyć normalnie: dzieci chodzą do szkoły, my do pracy. Choć w naszej okolicy nie toczą się bezpośrednio walki, wojna jest wszechobecna. Często słyszymy alarmy. Odbywają się pogrzeby przywożonych z frontu poległych. Na naszej ulicy zginęło już 13 mężczyzn, to głównie młodzi ludzie, często ojcowie. Mamy prąd tylko przez kilka godzin dziennie. Wszędzie panuje poczucie beznadziei i apatia. Uczestnikami obozu są dzieci ze szkół w obwodzie miasta Tiaczów. Wielu z nich to uchodźcy z miejsc, gdzie trwa walka, sporo tu jest dzieci, które straciły jednego lub oboje rodziców. – mówi ze smutkiem wychowawczyni, która przyjechała z dziećmi z Tiaczowa.
Wychowawczyni przypomniała, że pod koniec roku szkolnego zorganizowali ceremonię upamiętniającą absolwentów, którzy zginęli na froncie. – Dla mnie jako nauczycielki był to niezwykle trudny moment – dodała.
Serdeczne przyjęcie i wsparcie
Dzieci z Ukrainy znalazły w Jabłonkowie schronienie przed wojenną rzeczywistością. Pobyt w Jabłonkowie nie był tylko odpoczynkiem i zabawą. Dla dzieci z Ukrainy była to również okazja do poznania nowej kultury, nawiązania nowych przyjaźni i zapomnienia na chwilę o wojnie. Pracownicy DDM Jabłonków zapewnili dzieciom i ich opiekunom serdeczne przyjęcie i wielkie wsparcie, za co wszyscy byli bardzo wdzięczni.
Dzieci zabrały z Jabłonkowa nie tylko piękne wspomnienia, ale także poczucie, że nie są same w swojej sytuacji i że ludzie z innych części świata życzą im spokoju i pokoju.