Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
WILNO / Teatr im. Jerzego Cienciały z Wędryni wyjechał do Wilna, gdzie brał udział w XI Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej”. Zaprezentował tam sztukę Czekoladki.
Zaproszenie do Wilna
– Do Wilna na Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej” wyjechaliśmy na zaproszenie Polskiego Teatru Studio, z którym współpracujemy od wielu lat. W festiwalu tym braliśmy udział już po raz trzeci – zdradził Janusz Ondraszek, kierownik teatru.
Wędryniacy w poprzednich edycjach zagrali w Wilnie przedstawienia „Świeczka zgasła”, „Nikt mnie nie zna” Aleksandra Fredry, „No Comment lub Idioci w polityce” Jozefa Banaša. W tym roku wystawili sztukę „Czekoladki Bożeny” Kuspis-Kucharskiej, spektakl ten wyreżyserował Janusz Ondraszek.
Spotkania aktorów z innych teatrów
– Było wspaniałe znów spotkać się ze starymi znajomymi z innych teatrów, ale i nawiązać nowe znajomości. Odbyły się interesujące warsztaty teatralne, wieczorem natomiast mieliśmy możliwość wysłuchać koncertów, po których można było się spotkać i podyskutować na różne tematy związane nie talko z teatrem. Były nawet dyskusje na temat wspierania różnych teatrów polskich poza granicami kraju – kontynuował Ondraszek.
Bogaty program w Wilnie
Program w Wilnie był bardzo bogaty i atrakcyjny. Był również czas na zwiedzenie miasta.
– Z okazji Narodowego Święta Niepodległości poszliśmy złożyć kwiaty na cmentarzu na Rosie i mieliśmy okazję poczuć fantastyczną atmosferę, kiedy z ust kilkutysięcznego tłumu zgromadzonego na cmentarzu zabrzmiał hymn polski. Zwiedziliśmy również starówkę, która jest bardzo ładna – zdradziła redakcji Irena Filipek, aktorka wędryńskiego teatru.
Reakcja publiczność na spektakl
– Reakcja publiczności była fantastyczna i odbierali bardzo uważnie szybko płynący tekst. Na wielką pochwałę zasługuje nasza młoda aktorka Anna Filipek, która fantastycznie uporała się ze swoją rolą i zagrała na bardzo wysokim poziomie. Była na scenie poraz drugi – cieszył się Ondraszek.
– Przed wyjściem na scenę miałam tremę, ale tuż po pierwszych słowach trema od razu opadała, publiczność reagowała wspaniale. Cieszę się na kolejne przedstawienia, w których będę grać – zdradziła Anna Maria Filipek, która jest najmłodsza w zespole.
Była to udana i pełna wrażeń podróż teatralna do Wilna, pełna artystycznych doświadczeń i inspirujących spotkań.