PRAGA / Ewa Farna spełniła swoje marzenie i na 30. urodziny, które obchodziła w sierpniu, sprezentowała sobie wielki koncert w O2 Arenie. Do ostatniego miejsca wyprzedała halę widowiskową i zachwyciła tysiące swoich fanów wyjątkowym występem. Jako support wystąpiły zespoły z Zaolzia – kapela „Lipka”, Zespół Pieśni i Tańca „Olza” i Zespół Folklorystyczny „Bystrzyca”.

Mocny repertuar, doskonałe brzmienie, świetny zespół, imponujący show. W sobotę 14 października nikt nie miał wątpliwości, kto jest królową czeskiego popu.

Zawsze pamięta o swoich korzeniach

Dla Zaolziaków niezapomnianym momentem był występ zespołów folklorystycznych, które pojawiły się w roli supportu. Na scenie zatańczyły Zespół Pieśni i Tańca „Olza”, Zespół Folklorystyczny „Bystrzyca”, akompaniowała im kapela Lipka. Ewa Farna pokazała swoje korzenie, promowała folklor.

Specjalny autobus do Pragi

Nasi artyści do Pragi wyjechali specjalnym autobusem. Dla wszystkich to był ogromny zaszczyt, wielkie wyzwanie, nigdy wcześniej nie występowali przed tak dużą publicznością. Pojawiły się obawy, jak publiczność przyjmie ich program. Chodziło przecież o koncert popowy, a tu nagle miał się pojawić folklor.

– Jestem ciekawy reakcji widzów, kiedy wejdziemy na scenę w naszych strojach – powiedział przed wyjazdem Chrystian Heczko.

Po niespełna siedmiu godzinach zespoły dojechały do Pragi. Autobus zaparkował obok O2 Areny, osobiście artystów z Zaolzia przywitał manager Ewy Farnej Pavel Trojan. Zaprowadził ich do wejścia do O2 Areny i wprost do szatni. W tym momencie stali się częścią wielkiego koncertu Ewy Farnej.

Nasze zespoły na scenie

– Zobaczycie i usłyszycie wspaniałych artystów z regionu, w którym mam swoje korzenie. To mnie kształtowało i jestem z tego dumna do dziś – zaprosiła Farna nasze zespoły na scenę

Pierwsze takty piosenki, pierwsze kroki tancerzy i pierwsze oklaski. Wstępy naszych artystów były rewelacyjne. Kiedy wszyscy hókli ze sceny „Sto lat”, aż ciarki przeszły po plecach.

– Było to super, byliście wielcy, przyjechaliśmy z Moraw, tam również mamy folklor, więc chętnie poznaliśmy ten wasz – pochwalił gość z Morawy przechodzącego Jakuba Kaletę, opiekuna ZF Bystrzyca, który miał na sobie strój gorolski.

Zespoły z Zaolzia pokazały się również pod koniec koncertu  w piosence „Boky jako skříň”. Ewa Farna przeniosła się do jednego z sektorów widowni, towarzyszyły jej dziewczyny z ZPiT Olza ZF Bystrzyca. Na scenie grała kapela Lipka.

Koncert Ewy

Koncert Ewy Farnej rozpoczął się odliczaniem od zera do trzydziestu. Migające cyfry reprezentowały lata jej życia. Towarzyszyły im filmy z rodzinnego archiwum. Około numeru 12 już zaczynały pojawiać się materiały ze scen, studiów nagrań i kulis sal koncertowych.

Dla Ewy Farnej ten koncert też był czymś nowym, wielkim wyzwaniem. Do tej pory występowała jedynie gościnnie w O2 Arena, a to był pierwszy wieczór pod własnym kierownictwem. Gdy wyszła na scenę, po kilku utworach zwróciła się do publiczności: – Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną, to dzięki wam już siedemnaście lat mogę robić to, co lubię.

Potem zaśpiewała najnowszy utwór „No a co”. Następnie przypomniała wszystkie etapy swojej kariery, prezentując kolejne hity. Zabrzmiały też piosenki z wielokrotnie nagradzanego albumu UMAMI. Nie mogło zabraknąć przeboju, od którego rozpoczęła się kariera wtedy dwunastoletniej Ewy – „Měls mě vůbec rád”.

Ciekawe, ale i zabawne filmiki

Bloki piosenek były połączone nagranymi wcześniej filmami przedstawiającymi artystkę. I tak widzowie mogli zobaczyć Ewę Farną biegającą za kulisami. Pod koniec pierwszej sceny na nagraniu pochwaliła się, jak wspaniale jest czasem być samemu. Kilka sekund później wybiegła przed 15-tysięczną widownię i zaśpiewała.

W drugim, nagranym wcześniej, filmiku Ewa Farna zamawia przez telefon cynamonową latte. Kiedy idzie ją odebrać, przypadkowo zatrzaskuje drzwi O2 Areny. Ostatecznie ona i kamerzysta oszukują ochroniarza i show może trwać.

Sceny nie były chaotyczne i płynnie łączyły się z akcją w hali koncertowej. W filmie Farna zwierza się, jak bardzo boi się wysokości i latania, po czym pozwala się zawiesić na huśtawce wysoko pod sufitem przed publicznością, a długi fioletowy tren powiewa za artystką. Zmieniały się nastroje i style, show nie miał słabych momentów.

@zwrot_cz

Koncert Ewy Farnej w O2 Arenie

♬ oryginalny dźwięk – zwrot_cz – zwrot_cz

Ostatnia piosenka

Ostatnia piosenka, oklaski i Ewa z całą swoją ekipą znika ze sceny. Co? Już koniec? Tak krótki był koncert? Widzowie spoglądali na zegarki. Koncert trwał ponad dwie godziny… I to dwie godziny, w czasie których nie sposób było się nudzić.

Koncert był wyjątkowy pod względem choreografii, występujących gości i programu. Był autentyczny i ciekawy. Pojawiły się nawet łzy ze wzruszenia.

– Dziękuję, że przybyliście, chętnie bym to powtórzyła jeszcze raz – podziękowała na końcu Ewa Farna.

Droga na Zaolzie

Po koncercie zaolziańscy artyści wsiedli do autobusu. Przed nimi długa droga. Zegar wybijał północ. Pomimo zmęczenia nikomu jednak nie chciało się spać. Wszyscy byli pełni emocji, niesamowitych wrażeń.

– Niesamowite przeżycie, trudno opisać to w kilku słowach, nie każdy może występować w O2 Arenie przed tysiącami widzów. Mieliśmy również okazję zobaczyć, jak wygląda koncert z drugiej strony, ilu ludzi za tym stoi. To, że mogliśmy być częścią tak wielkiego projektu, było super – zdradziła Magda Wierzgoń, tancerka ZPiT Olza.

– Do końca życia tego nie zapomnę, jeszcze wnukom będę o tym niesamowitym przeżyciu opowiadać – stwierdził Maxmilian Hajduk, tancerz ZF Bystrzyca.

– Stać z Ewą na jednym podium to jest coś, co nie zdarza się codziennie. Tańczyć przed tak ogromną publicznością! Tego nie da się opisać jednym słowem, było to mega – dodały Natalia Pyszko z Anetą Kawulok, tancerki ZPiT Olza.

Tagi: , , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Walizki
REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.