Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
KARWINA / Lato w pełni, a z nim także czas odpoczynku na kąpielisku, nad jeziorem, zalewem. W Karwinie można spędzać czas nad morzem!
Oczywiście nie chodzi tutaj o prawdziwe morze, ale jezioro, które powstało w zapadlisku na skutek wydobywania węgla kamiennego. Od lat teren ten jest przez mieszkańców nazywany Morzem Darkowskim lub Karwińskim i ludzie z szerokiej okolicy uwielbiają spędzać w tym miejscu upalne letnie dni, ale także uprawiać najróżniejsze sporty.
Już w minionym roku znalazły się tutaj mobilne toalety oraz kosze na śmieci. Przez kilka lat nie milkła dyskusja, czy budować w tym miejscu centrum rekreacyjne wraz z plażą i zapleczem sportowo-rekreacyjnym.
W czerwcu tego roku na brzegu Darkowskiego morza pojawiły się kamieniste i piaszczyste plaże, ławeczki, szatnie, budynek z toaletami oraz leżaki.
Szykują się kolejne projekty
Jak powiedział w mediach wiceprezydent miasta Andrzej Bizoń, kolejnym zadaniem urzędników miasta jest znalezienie przedsiębiorców, którzy chcieliby prowadzić w tym miejscu biznes, oferować na przykład wynajem łódek i dbać o porządek na plaży.
O transformacji tej przestrzeni mówi się w Karwinie od wielu lat. Firma Asental, do której należą te tereny, umówiła się z miastem na kolejnych projektach i niedługo będziemy mogli poznać następne plany.
Rekultywacja Morza Darkowskiego dotyczy obszaru o powierzchni ponad 140 hektarów, co czyni projekt jednym z największych tego charakteru. Na terenie Republiki Czeskiej można porównać go tylko do rekultywacji po wydobyciu węgla brunatnego w północnych Czechach. Całkowity koszt realizacji wynosił ok. 630 milionów koron.
Tagi: Darkowskie Morze, Karwińskie Morze