Kobieta perłą. W hołdzie Jerzemu Pilchowi

WISŁA  / Pierwszą wystawę po dłuższej przerwie można oglądać w „Galeryjce Wiślańskiego Centrum Kultury” na placu Bogumiła Hoffa w Wiśle. Tym razem jest to prezentacja obrazów pod nazwą „Kobieta perłą – w hołdzie Jerzemu Pilchowi”.

Galeryjkę odwiedzić można od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 16.00 z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

W hołdzie Jerzemu Pilchowi

Autor obrazów Robert Heczko zajmuje się malarstwem i projektowaniem. Urodził się w 1973 roku, jako miejsce urodzenia deklaruje Śląsk Cieszyński. Nie ogranicza się do jednej techniki, do malowania używa farb olejnych, wodnych, akrylowych, a nawet kawy i herbaty. Dostosowuje narzędzia do potrzeby obrazu tak, aby praca sprawiała mu przyjemność. Do zakończonych prac nie wraca. Bywa, że niszczy już namalowany obraz zaraz po wykończeniu lub po kilku miesiącach.

Robert Heczko lubi prezentować swoje obrazy w bliskim kontakcie z ludźmi. Choć wystawia w Galeriach, to bardziej lubi przestrzenie polskich i europejskich miast, takie jak ulice, place, parki, kawiarnie. Niniejsza wystawa prezentuje kobiety. Zorganizowana została w hołdzie niedawno zmarłemu Jerzemu Pilchowi, którego twórczość Heczko uważa za bardzo ważną. Z tej przyczyny na jednym z 23 prezentowanych obrazów widnieje portret Pilcha.

Pogrzeb Pilcha

Pogrzeb pisarza, publicysty, dramaturga i scenarzysty filmowego odbył się w czwartek 4 czerwca w Kielcach. Nabożeństwo żałobne miało miejsce w Kościele Ewangelicko-Augsburskim Świętej Trójcy przy ulicy Sienkiewicza. Obrządek był skromny, bez przemówień, kwiatów i kondolencji. Stało się tak zgodnie z ostatnią wolą zmarłego.

Prochy autora „Bezpowrotnie utraconej leworęczności” spoczęły na kieleckim cmentarzu komunalnym. Jerzy Pilch zmarł w piątek 29 maja w wieku 67 lat w Kielcach. Od lat zmagał się z chorobą Parkinsona, a w ostatnich czasach miał też problemy z ciśnieniem.

Ewangelickie korzenie Pilcha

Jerzy Pilch urodził się 10 sierpnia 1952 roku w Wiśle, gdzie przeżył pierwszych dziesięć lat życia. Nad urną z jego prochami pożegnał się z nim Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. Wisły, która jest najprawdopodobniej jedynym miastem w Polsce, które zamieszkuje więcej ewangelików niż katolików.

Z 11 tysięcy mieszkańców miasteczka połowa to luteranie, katolików żyje tu ok. 30 procent. Ewangelickie korzenie miał również Pilch. Jak napisała wkrótce po jego zgonie na portalu Onet.pl Katarzyna Janowska, redaktor naczelna działu Kultura:

„był jedynym protestantem w katolickim piśmie. Powracał do swoich luterskich przodków niemal obsesyjnie. Mit protestanckiej Wisły budował z konkretów, z realnych sytuacji, przedmiotów, zapachów. Jego literackie domy pełne były duchów ludzi, którzy w nich mieszkali, przedmiotów naznaczonych czyimś życiem.”

– Nic na to nie poradzę, że moja babka była ortodoksyjną luteranką, że brat mojej matki jest pastorem, że podczas każdego istotnego święta przy naszym stole siedziało trzech pastorów i śpiewało psalmy, że kościół był 50 metrów od chałupy i że dziadek był kuratorem zboru. Moje dzieciństwo, a dzieciństwo jest dla człowieka piszącego często rozstrzygające, było ewangelicko-augsburskie sensu nie stricte, ale largo – powiedział w jednym wywiadzie.

Warto jeszcze wspomnieć, że Wisłę zamieszkuje około 700 osób o nazwisku Pilch. Więcej jest tylko Cieślarów (ok. 960 mieszkańców).

(gam)