Choć kościół jeszcze nie stoi, na odpust do Gutów przyszły tłumy

GUTY / Odpusty w Gutach zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem. Koło drogi kiedyś stały stoiska z najróżniejszymi odpustowymi przedmiotami, w drewnianym kościółku odbywała się msza święta.

Po niej wierni ruszali w procesji do czterech ołtarzy ustawionych wokół kościoła. Tak było do 2017 roku, kiedy to w sierpniu drewniany kościółek spłonął.

Pomimo tego, choć świątyni w tym miejscu już nie ma, wierni spotykają się tutaj na niedzielnych mszach świętych, spotykają się też w licznym gronie na odpuście. Ten, już bez bud jarmarcznych, za to w skupieniu i modlitwie odbył się już po raz trzeci pod drewnianym krzyżem ocalałym z pożaru.

Wierni tym razem udali się w symbolicznej procesji tylko do jednego ołtarza. Procesja symboliczna, ponieważ miejsca tutaj było mało. W miejscu, gdzie stał kościółek, są już ustawiane fundamenty dla jego repliki.