KARWINA / Tradycja przeniesiona do czasów współczesnych i ubrana w nowe szaty. W piątek w Domu Polskim MK PZKO w Karwinie Frysztacie odbyło się Powitanie Wiosny – druga edycja imprezy organizowanej przez Klub Młodych.
Młodzież postanowiła powtórzyć sukces z ubiegłego roku i przywitać wiosenną aurę z otwartymi ramionami. -Na profilu facebookowym wydarzenia zgłoszonych jest około 50 osób, może przyjść dodatkowych 60 gości. Liczymy, że ta setka jest możliwa – powiedział Patrik Koch, wiceprezes Klubu Młodych MK PZKO.
Na parkiecie tańczono w takt muzyki DJ Ondraszka. Impreza tchnęła tradycją od samego progu: każdego gościa organizatorzy witali chlebem, solą i kieliszkiem frysztackiej miodówki. Nie zapomnianio również o Marzannie: kukłę zapalono, a młodzież z radością patrzyła, jak wspomnienie mrozu i szarych dni odchodzi wraz z dymem.
-Trzeba mieć starą miotłę, dużo siana i ubrania, których nam nie żal spalić. Tworzymy kobietę dobrej postury i ubieramy w fartuch, żeby od razu było widać, że pochodzi z naszego regionu. Głównym twórcą Marzanny jest nasz prezes Tomasz Franek – zdradził Filip Tomanek z MK PZKO.
Powitać wiosnę przyjechali również goście z Buska-Zdroju i Niemiec. -Zostałam zaproszona przez kolegę, zobaczyliśmy takie wydarzenie na internecie i stwierdziliśmy, że trzeba zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Podoba nam się ten swojski klimat, wszyscy zachowują się jak w domu – powiedziała Emilia Zapała.
-Jestem pod wrażeniem tego miasta. Najbardziej spodobało mi się kino pod chmurką. A impreza bomba. Grono tylu młodych ludzi sprawiło, że ubyło mi lat – dodał Paweł Futro z Buska.
Kc
Tagi: DJ Ondraszek, Dom Polski w Karwinie-Frysztacie, Filip Tomanek, Marzanna, Patrik Koch, Powitanie wiosny, Tomasz Franek
Komentarze