OSTRAWA / Konsulat Generalny RP w Ostrawie gościł we wtorek siatkarzy z Litwy i Ukrainy. Młodzi sportowcy biorą udział w siódmej edycji turnieju organizowanej przez sekcję sportową PTTS Beskid Śląski. Finał odbędzie się już dziś, w hali sportowej w Bystrzycy.
– W sporcie tak bywa, że ktoś musi być lepszy, a ktoś jest gorszy. Chłopcy z Ukrainy jeszcze się siatkówki uczą. Sportowcy z Litwy bronią się twardo i mają finał zapewniony – powiedział Henryk Cieślar.
Młodzi siatkarze z Ukrainy po raz pierwszy przyjechali na Zaolzie. – Przyjeżdżając tutaj, nie wiedzieliśmy, z jakimi zespołami będziemy mieli do czynienia. U nas nie ma tak dobrych trenerów, nie wszyscy zawodnicy też mają ochotę pracować na sukces – zdradził jeden z uczniów.
Oprócz sportu, na spotkaniu z konsulem Januszem Bilskim, poruszono również tematy szkolnictwa polskiego na Litwie i Ukrainie. Siatkarze z Ukrainy uczą się w szkole języka angielskiego i niemieckiego, gorzej mówią po polsku.
– To jest polskie gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego koło Wilna. Nieduże gimnazjum, 140 uczniów. Podstawowym sportem jest dla nas siatkówka – wytłumaczył Tadeusz Mincewicz, nauczyciel wychowania fizycznego z Litwy.
Oprócz meczów, młodzi siatkarze mieli okazję zwiedzić Cieszyn oraz Ostrawę. W planach była również wycieczka w góry lub, w razie niekorzystnej pogody, relaks na basenie.
kc
Tagi: Henryk Cieślar, konsul Janusz Bilski, Konsulat Generalny, Litwa, PTTK Śląsk, siatkarze zza wschodniej granicy, Tadeusz Mincewicz, Ukraina
Komentarze