Pozytywny strajk

WIELKA BRYTANIA / Protesty polskiej mniejszości narodowej w Wielkiej Brytanii przybierają inny obrót. Na wyraz sprzeciwu wobec przejawów dyskryminacji i ataków nacjonalistycznych Polacy na Wyspach dziś masowo oddają krew. Zdjęcia z hashtagiem #polishblood zrobione podczas zabiegów następnie publikowane są w sieci.

Pierwotnie na czwartek 20 sierpnia zaplanowano demonstrację przed miejscowym parlamentem. Polacy mieli nie iść do pracy, wziąć udział w strajku i tym samym udowodnić, w jakim stopniu system brytyjski jest od ich pracy uzależniony. Pomysł strajku wyszedł od czytelniczki „Polish Express”. – Kiedyś w Ameryce, w latach 80. też tak psioczyli na imigrantów i jednego pięknego dnia nikt z imigrantów nie poszedł do pracy. Rezultat? Stanęło wszystko: metro, komunikacja, coffee shops. I przestali psioczyć! Pora na nas! – napisała.

Czytelnik tygodnika „Polish Express“ jednak zaproponował akcję „Polish Blood for the UK“. Pomysł otrzymał oficjalne wsparcie 40 polskich organizacji działających w Wielkiej Brytanii i od razu stał się hitem portali społecznościowych.

Na facebooku ponad 2 tysiące Polaków zadeklarowało uczestnictwo w akcji. Niektórzy z wyprzedzeniem oddali krew i już przesłali swoje zdjęcia. Brytyjska Służba Zdrowia (NHS) podkreśla, że ważna jest rejestracja terminu zabiegu. Z powodu wielkiego zainteresowania szpitale nie będą w stanie 20 sierpnia przyjąć wszystkich chętnych.

– Mogliśmy strajkować, a oddaliśmy krew. Wyślemy ten sam sygnał, a w znacznie bardziej pozytywny sposób – piszą w apelu główni organizatorzy (m. in. Andrzej Rygielski, Koordynator Międzynarodowego Klubu Politycznego “Polonia Razem” na Anglię).
– Udowodnimy wszystkim po raz kolejny, że nie warto narzekać na Polaków. To będzie kolejny ważny krok w umacnianiu brytyjsko-polskich relacji.

Na terenie Wielkiej Brytanii obecnie mieszka ponad 720 tys. osób Polaków, tworzą drugą co do wielkości mniejszość narodową. Język polski to drugi najczęściej używany język na Wyspach.

Przeczytaj również: Polacy będą strajkować