Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
ŁOMNA DOLNA / – Kalwadosek, śliwowica, jak jóm skosztować chcesz, zaczyrwiyni Twoje lica, bo to sóm lyki, wiysz? – to refren z wiersza, którym Jerzy Macura, konferansjer wieczoru, rozpoczął konkurs na Nejlepszóm domowóm gorzołke w PZKO Dolna Łomna.
Miejscowe Koło już po raz drugi zorganizowało degustację oraz wybory najlepszego alkoholu wysokoprocentowego domowej roboty. W sobotę 14 marca 11 uczestników walczyło o puchar zwycięzcy, nazwany z racji kształtu żartobliwie – tablicą pamiątkową.
O ile zeszłoroczna impreza dotyczyła wyłącznie mieszkańców Dolnej Łomnej, to w tym roku organizatorzy umożliwili wzięcie udziału w konkursie również domowym twórcom trunków z innych miejscowości.
Pięcioosobowa komisja, w skład której weszła również jedna kobieta, decydowała o jakości destylatów pod względem takich walorów jak: wygląd, zapach i smak. Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia byli prezes Miejscowego Koła PZKO Bogdan Mruzek, oraz jego kolega Bogdan Pytlik.
Każdy z uczestników konkursu oddawał próbkę swojego alkoholu komisji przyjmującej, która nadawała mu odpowiedni numer rejestracyjny. Na kieliszkach z testowanym alkoholem przyklejono numer zgodnie z katalogiem, tak żeby jury nie wiedziało komu przyznaje punkty.
Na podstawie wyników punktowych okazało się, że najlepszy alkohol pędzi Jan Michalik z Piosku. Goście wieczoru mieli możliwość skosztowania wszystkich napojów wyskokowych biorących udział w konkursie.
(EC)
Tagi: Bogdan Pytlik, Dom PZKO w Dolnej Łomnej, domowo gorzołka, Jerzy Macura, kalwados, napoje alkoholowe, prezes MK PZKO Dolna Łomna Bogdan Mruzek, śliwowica, Łómniansko półka