TRZYNIEC / Dogmaraton – czyli nietradycyjna górska forma ulubionej przez biegaczy na długi dystans dyscypliny, w której do wyścigu nie przygotowuje się tylko sam biegacz, ale także jego pies.

    Początki dogtrekkingu w Czechach, czyli sportu, do którego zalicza się też dogmaraton, sięgają roku 2000, kiedy to w Górach Zdziarskich Jaroslav Monte Kvasnica zorganizował pierwszy tego rodzaju wyścig.

    Dogmaraton od pierwotnego dogtrekkingu różni się długością trasy oraz stylem, w jakim zawodnicy ją przemierzają. Trasa dogtrekkingu powinna mieć przynajmniej 80 km, zwykle jednak ma ponad 100 km. Trasa dogmaratonu natomiast jest krótsza, ma tylko 42 km.

    Nie trzeba więc wyjaśniać, że w wypadku dłuższej trasy zawodnicy przemierzają ją raczej wolniej, a w wypadku krótszej przynajmniej ci najlepsi starają się przebyć całą trasę biegnąc.

    Niespodziewany sukces

    Na pomysł zrealizowania tego rodzaju wyścigu w Beskidach wpadł Michael Tomanek, kiedy to po raz pierwszy w Frysztaku blisko Zlina wziął udział w maratonie wraz ze swoim psim przyjacielem.

    – W 2018 roku zorganizowaliśmy testową edycję psiego festiwalu, żeby zobaczyć czy w ogóle będą chętni. Zgłosiło się niesamowitych 50 ludzi i wtedy już wiedzieliśmy, że warto zorganizować pierwszą, oficjalną edycję Beskidzkiego Dogmaratonu, która odbyła się w 2019 roku – opisuje Michael Tomanek początki wyścigów i dodaje: – zdecydowaliśmy się na przygotowanie dwu tras. Pierwsza to trasa maratonu, czyli 42 km, druga trasa jest krótsza, ma 25 km. Do dyspozycji biegacze mają natomiast tylko mapę i kilka wskazówek na temat trasy.

    Oprócz tego każdy z zawodników musi mieć ze sobą w razie potrzeby rzeczy potrzebne do przeżycia, tj. m.in. wodę na orzeźwienie do właściciela i psa, latarkę i apteczkę pierwszej pomocy.

    Bieg jest jednym z 10 wyścigów Mistrzostw Republiki Czeskiej w Dogmaratonie. Absolwenci dłuższej trasy zbierają w poszczególnych zawodach punkty do całkowitego rankingu. Punkty zliczają się, a po ostatnim wyścigu zostają ogłoszeni zwycięzcy całego Pucharu Mistrzostw Republiki.

    W tym roku najlepszym okazał się Zbyněk Adámek z czasem 4:16:41, zaraz za nim uplasował się Vojtěch Kusin ze stratą do zwycięzcy 0:09:21 a bronz zyskała Jana Martinů ze stratą 0:18:03 do zwycięzcy.

    15 godzin na trasę

    – Z naszą akcją staramy się dotrzeć do wszystkich, nawet potencjalnych uczestników. Wiemy, że już przejście którejkolwiek trasy jest dla wielu ludzi wielkim wyzwaniem, dlatego mogą na to poświęcić aż 15 godzin. Każdy, komu to się uda, automatycznie otrzymuje dyplom upamiętniający przebycie trasy – mówi Tomanek.

    Dodaje też, że o ile chodzi o organizację, nie planują większych zmian. – Nasze wyścigi są nawet na wyższym poziomie niż niektóre inne z serii mistrzostw republiki, w tym roku jako nowość do trasowania psów używaliśmy specjalnych chipów, a do przyszłego roku planujemy jeszcze załatwić masażystów, którzy będą pomagali zrelaksować się zawodnikom, którzy dotrą do mety – zakończył organizator.

    (MR)

    Tagi:

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Walizki
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.