Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
REGION / W maju 2013 r. założona została nowa podstawowa komórka Czeskiego Związku Obrońców Przyrody. Jej dokładna nazwa brzmi Základní organizace Českého svazu ochránců přírody Cieszynianka. Siedzibę ma w Piotrowicach koło Karwiny.
Pole działania Cieszynianki to obszar powiatów Karwina i Frydek-Mistek. O działalności organizacji opowiadają na łamach lutowego „Zwrotu” jej pierwszy prezes Łukasz Nytra i obecny przewodniczący Tomasz Krajča.
O tym, skąd wzięła się polska nazwa nowej komórki obrońców przyrody, informują oni na swoich stronach internetowych http://cieszynianka.csop.cz. Tłumaczą tam po czesku, że chodzi o polską nazwę rośliny cieszynianka wiosenna (Hacquetia epipactis (Scop.) DC.), która w Republice Czeskiej występuje na wschodnich obszarach kraju i jest charakterystyczna dla rejonu Śląska Cieszyńskiego.
A Śląsk Cieszyński to region bliski sercu założycieli organizacji. Łukasz Nytra i Tomasz Krajča są absolwentami karwińskich polskich szkół podstawowych, wykształconymi przyrodnikami i entuzjastami ochrony przyrody.
Cieszynianka współpracuje z organizacją Ruch Tęcza, czyli Hnutí Duha, ale też wieloma innymi stowarzyszeniami, innymi ZO ČSOP. Jednym z punktów programu działania organizacji są prelekcje. Niektórzy członkowie biorą udział w wilczych patrolach. Podczas Dnia Ziemi promują swoją działalność.
Sami organizują albo też pomagają innym np. w zbieraniu śmieci. Przygotowują Noc Nietoperzy, pomagają przy organizacji festiwalu ptaków, robią dla nich budki.
Cieszynianka zajmuje się również składaniem uwag w procesach ocen oddziaływań różnych przedsięwzięć budowlanych na środowisko, np. wału przeciwpowodziowego, w procesach związanych ze ścinaniem drzew.
Przygotowuje akcje w terenie. Jedną z nich jest we współpracy z Ruchem Tęcza obóz dla wolontariuszy na Smrku (Świerku). Masyw Świerka leży w Beskidach Morawsko-Śląskich na terenie powiatu Frydek-Mistek. Nie chodzi jednak o bierny wypoczynek, ale o pomoc w rezerwatach przyrody.
– W Piosecznej była łąka, której dwadzieścia, może trzydzieści lat nikt nie kosił, a rósł tam rzadki mieczyk dachówkowaty (Gladiolus imbricatus L.). Toteż ze względu chociażby na ten kwiat trzeba było łąkę wyczyścić – mówi Krajča. Tym też zajęła się Cieszynianka.
– Było to tym ważniejsze, że mieczyk ten kwitnie najczęściej na różowo, a tam są niektóre kwiaty i białego koloru. W 2014 r. kwitło tam ok. 200 kwiatów – uzupełnia Nytra. – A najcenniejszą rośliną, która tam rośnie, jest kruszczyk błotny (Epipactis palustris (L.) Crantz), zeszłego lata naliczono ok. 80 kwiatów.
– Już trzeci rok z rzędu kosiliśmy w Nawsiu torfowisko – mówi o następnej inicjatywie Cieszynianki Łukasz Nytra. – Występuje tam rosiczka okrągłolistna (Drosera rotundifolia L.). To malutki kwiat, który potrzebuje wokół siebie otwartą przestrzeń. Jest to roślina chroniona.
– Sadziliśmy też drzewka i krzewy w Wędryni – dodaje Tomasz Krajča. – Na naszych stronach internetowych często piszemy o tym, co dzieje się w przyrodzie, w jaki sposób można przyrodzie pomóc. Podajemy informacje o akcjach innych organizacji. A ostatnio służymy i jako ekoporadnia telefoniczna.
Cały artykuł o inicjatywach entuzjastów przyrody przeczytać można w lutowym „Zwrocie”.
Tagi: cieszynianka wiosenna (Hacquetia epipactis (Scop.) DC.), Hnutí Duha, kruszczyk błotny (Epipactis palustris (L.) Crantz), mieczyk dachówkowaty (Gladiolus imbricatus L.), Nawsie, nietoperz, Pioseczna, Piotrowice koło Karwiny, rosiczka okrągłolistna (Drosera rotundifolia L.), Smrk, Tomasz Krajča, torfowisko, Základní organizace Českého svazu ochránců přírody Cieszynianka, Łukasz Nytra